Takiego kościoła nie zobaczycie nigdzie indziej
Nie ma współcześnie drugiej tak konsekwentnie zrealizowanej stolicy na świecie. Obecnie dwu i pół milionowa metropolia powstała w połowie XX wieku ex nihilo na pustkowiu w geograficznym sercu Brazylii.
Był to moment, w którym odważna decyzja prezydenta Juscelino Kubitschka spotkała się z nieprzeciętnym talentem dwóch artystów - architekta Oscara Niemeyera oraz urbanisty Lucio Costa.
W projektowanym mieście, pośród najważniejszych, monumentalnych gmachów stolicy (m.in. budynku Parlamentu, Sądu Najwyższego, Pałac Prezydenckiego), których autorem jest wspomniany Niemeyer, nie mogło zabraknąć i katedry. Świątynia w nowej stolicy katolickiego państwa otrzymała wezwanie patronki kraju - Matki Bożej z Aparecidy.
(fot. Leonel Ponce, flickr.com / CC BY 2.0)
Przystępując do prac na projektem intencją Oscara Niemeyera, do niedawna nestora światowej architektury (zmarł w 2012 roku w wieku 104 lat), było stworzenie budynku przede wszystkim pięknego i wyjątkowego, który potrafiłby wprawić człowieka w zdumienie.
Formę katedry nie sposób jednoznacznie określić. Tworzy ją szesnaście betonowych żeber, pomiędzy którymi została rozpięta szklana struktura, które to wspólnie wyrastając z ziemi po hiperbolicznym łuku kierują się w stronę nieba. Bywa porównywana do korony cierniowej, rąk wzniesionych w stronę nieba, a także indiańskiego namiotu (tereny dzisiejszej Brazylii były zasiedlone przez plemiona Indian).
Jednakże projektant, któremu bliskie były modernistyczne idee, wystrzega się podobnych porównań. Poza samym budynkiem świątyni architekt jest także autorem zagospodarowania terenu oraz śnieżnobiałej dzwonnicy.
(fot. Leonel Ponce, flickr.com / CC BY 2.0)
Efektowny kształt katedry jest dopiero zapowiedzią tego co ma miejsce we wnętrzu. Zaskakującym dla odwiedzających może być fakt, iż nie posiada ona klasycznego, bezpośredniego wejścia. Niczym rzeźba dostojnie stoi pośród monumentalnych gmachów oraz sąsiadujących bloków mieszkalnych. Pragnąc dostać się do środka należy przebyć drogę o symbolicznych wymiarze.
Mijając posągi czterech ewangelistów, poprzez zagłębiającą się w ziemi rampę odwiedzający stopniowo oddala się od świata profanum oraz brazylijskiego światła słonecznego, by następnie poprzez podziemną, ciemna przestrzeń przedsionka, wniknąć do rozświetlonej nawy świątyni.
Wydaje się jakby we wnętrzu Oscar Niemeyer wraz z Marianne Peretti (autorką projektu witraży) oraz Alfredo Ceschiatti (autorem rzeźb) próbowali zobrazować namiastkę biblijnego Królestwa Niebieskiego.
Okalające wiernych witraże ilustrują sklepienie niebieskie oraz filtrują naturalne promienie słoneczne tworząc w środku podniosły, ale i zarazem radosny nastrój. Wysoko nad głowami wiernych zawieszone zostały rzeźby uchwyconych w locie aniołów, natomiast na podwyższeniu, poza kamiennym ołtarzem, znajduje się drewniany wizerunek ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa.
(fot. Leonel Ponce, flickr.com / CC BY 2.0)
Niewątpliwie świątynię w Brasilii zaliczyć można do najważniejszych i najbardziej twórczych dzieł architektury sakralnej XX wieku. Projekt może budzić ambiwalentne uczucia. Z jednej strony cechuje go rzeźbiarski monumentalizm, lecz z drugiej nie brak mu lekkości.
Jest bardzo prosty, a zarazem pełen ekspresji. Potrafi wzbudzić ten niedefiniowalny rodzaj respektu wobec dzieł wybitnych. Zakończeniem niech będą słowa samego twórcy: "Z pewnością widzieliście piękniejsze kościoły, ale nigdy nie spotkaliście się z czymś podobnym; i to jest właśnie praca architekta".
(fot. Paulisson Miura, flickr.com / CC BY 2.0)
* * *
Katedra Matki Bożej z Aparecidy, Brasilia, arch. Oscar Niemeyer
Jakub Turbasa - architekt, autor tekstów o architekturze sakralnej. Związany z Artystyczną Pracownią Krawiecką J. Turbasa.
Skomentuj artykuł