Trzy lata temu zmarł Ryszard Kapuściński
Mistrz reportażu literackiego i najwybitniejszy pisarz wśród reporterów - mówiono o Ryszardzie Kapuścińskim. Był podróżnikiem, reporterem, pisarzem, w latach 1958-1972 dziennikarzem i korespondentem Polskiej Agencji Prasowej. 23 stycznia mija trzecia rocznica jego śmierci.
Kapuściński, który w swoich książkach podniósł reportaż do rangi gatunku literackiego, żartował, że pisanie to "straszna, fizyczna praca". Pytany, dlaczego wybrał ten właśnie zawód, odpowiadał jednak niezmiennie, że powodem jego wyboru była pasja. - Pasjonowali mnie ludzie, życie, świat. Myślę, że warunkiem bycia dziennikarzem jest po prostu pasja i ciekawość innych i innego - podkreślał. - Obowiązkiem reportera jest być tam, gdzie dzieje się coś ważnego i zdawać z tego relację - dodawał. Wśród licznej grupy wybitnych dziennikarzy z całego świata "tylko o Kapuścińskim mówiło się jako o wielokrotnym kandydacie do nagrody Nobla w dwóch dziedzinach - literatury i działań na rzecz pokoju".
Jak wyliczył sam Kapuściński, w swojej karierze reportera był świadkiem 27 rewolucji, cztery razy był przeznaczony do rozstrzelania, przebywał na frontach dwunastu wojen. - W dziennikarstwie, które ja uprawiam, potrzebne są pewne predyspozycje. Nie można być nadmiernie wrażliwym, bo to uniemożliwiałoby obserwację wydarzeń, ale jednocześnie trzeba mieć pewną dozę wrażliwości, żeby przejąć się cudzym losem i odpowiednio zareagować - pisał.
Urodził się 4 marca 1932 r. w Pińsku, na Polesiu (dzisiejsza Białoruś). Zadebiutował jako poeta, jeszcze przed maturą, w 1949 roku w tygodniku "Dziś i Jutro". Opublikowane wiersze Kapuścińskiego zwróciły uwagę redaktorów pisma "Sztandar Młodych", którzy zaproponowali początkującemu autorowi współpracę.
W październiku 1950 r. Kapuściński rozpoczął studia na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, potem przeniósł się jednak na historię. Na Wydziale Historycznym UW studiował w latach 1952-1956. W roku 1952 Kapuściński ożenił się z Alicją Mielczarek, studentką medycyny, a w następnym roku urodziła im się córka Zofia.
Po obronie dyplomu Kapuściński wrócił do "Sztandaru Młodych". Na jego łamach w roku 1955 ukazał się pierwszy ważny w karierze Kapuścińskiego reportaż pt. "To też jest prawda o Nowej Hucie". Pierwsza podróż zagraniczna Kapuścińskiego miała miejsce w 1956 roku, kiedy z ramienia "Sztandaru Młodych" odwiedził Indie. Jechał tam z bardzo słabą znajomością angielskiego. Podczas przesiadki, na lotnisku w Rzymie, kupił "Komu bije dzwon?" Ernesta Hemingwaya po angielsku, a w walizce miał słownik - taki był jego pierwszy zestaw do nauki języka.
Pierwszą podróż do Afryki odbył zimą 1959/60 - przebywał wtedy w Ghanie, odwiedził też Dahomej i Niger. Zafascynowany dokonującym się w tych latach procesem dekolonizacji państw afrykańskich, poleciał do Kairu, skąd przedostał się do pogrążonego w wojnie domowej Konga. Wraz z dwójką czeskich dziennikarzy został aresztowany, skazany na śmierć i cudem uratowany przez żołnierzy ONZ. O tym, co czuje człowiek, który właśnie dowiedział się, że następnego dnia mają go rozstrzelać, napisał dopiero w "Wojnie futbolowej" (1978 r.). W 1962 r. został wysłany do Dar es-Salaam, jako pierwszy polski korespondent PAP na całą Afrykę. Spędził tam pięć lat. O narodzinach "trzeciego świata" pisał w "Czarnych gwiazdach" (1963) i "Gdyby cała Afryka" (1969). Ta ostatnia publikacja, złożona była z dłuższych omówień i korespondencji, przesyłanych przez Kapuścińskiego z Czarnego Lądu do PAP.
Jeszcze przed publikacją "Gdyby cała Afryka" ukazała się książka "Kirgiz schodzi z konia" (1968). Były to reportaże z trzymiesięcznej podróży do siedmiu azjatyckich i zakaukaskich republik Związku Radzieckiego, jaką Kapuściński odbył wiosną 1967 r., po powrocie z afrykańskiej placówki. Jesienią 1967 r. został korespondentem PAP w Ameryce Łacińskiej, tam również spędził pięć lat. Mieszkał w Chile, Meksyku, Boliwii i Brazylii. Wyprawa zaowocowała książkami: "Dlaczego zginął Karl von Spreti" (1970) - o Gwatemali na tle porwania i zamordowania niemieckiego ambasadora oraz "Chrystus z karabinem na ramieniu" (1975) - o Boliwii i Antylach.
Oprócz podróży i dziennikarstwa pasją Kapuścińskiego była także poezja, którą nazywał "rzadkim luksusem", wymagającym czasu, którego nigdy nie miał. W 1986 r. wydaje on jednak tomik wierszy pt. "Notes". W 1990 r. powstaje pierwszy z pięciu tomów "Lapidarium" (kolejne tomy pojawiają się na rynku w 1995, 1997, 2000 i 2002). Trzy lata później do księgarń trafia "Imperium" - reportaże o upadającym ZSRR. Kolejną publikacją Kapuścińskiego jest "Heban" (1998) - książka, która powraca do tematu afrykańskiego.
Kapuściński postrzegał swoją pracę jako tłumaczenie - nie z języka na język, ale z kultury na kulturę. - Moją główną ambicją jest pokazać Europejczykom, że nasza mentalność jest bardzo europocentryczna, że Europa, a raczej jej część, nie jest jedyna na świecie - pisał.
Ryszard Kapuściński zmarł 23 stycznia 2007 roku w Warszawie w wieku 74 lat.
Skomentuj artykuł