Papież odwiedził parafię w dzielnicy Monteverde, która trzy ostatnie lata modliła się i gromadziła w namiocie, ponieważ w jej kościele zawalił się fragment sufitu. W odnowionym kościele Franciszek w czasie mszy dokonał obrzędu namaszczenia olejem ołtarza.
W czasie Mszy papież nie wygłosił homilii. Zamiast niej przeznaczono kilka minut na osobistą refleksję wiernych. Przed rozpoczęciem Liturgii Eucharystycznej Franciszek poświęcił ołtarz główny kościoła.
Wcześniej podczas spotkania z dziećmi i młodzieżą, odpowiadając na ich pytania, papież przyznał, że miał wątpliwości w wierze, zwłaszcza w trudnych sytuacjach życiowych: "Miałem ich wiele, na przykład w obliczu katastrof".
"Jak z tego wyszedłem? Nie sam, nie można samemu uporać się z wątpliwościami; dlatego ważne jest, by zawsze mieć przyjaciół" - tłumaczył. Radził: "Jeśli macie wątpliwości, złośćcie się na Jezusa, powiedzcie mu: ja w to nie wierzę; to także piękna modlitwa".
Ojciec Święty wskazał również na potrzebę pomagania ludziom w podniesieniu się z upadków i dodał, że "jedyną chwilą, gdy możemy patrzeć na kogoś z góry jest ta, gdy pomagamy mu się podnieść".
Jedna z dziewczynek zapytała papieża, czy osobiście dawał jedzenie ubogim.
"Tak, robiłem to, bo muszą to robić wszyscy chrześcijanie; dawać jedzenie ubogim" - odpowiedział.
Skomentuj artykuł