Dla Jezusa liczy się nie tyle to, co mamy robić, ale jak i z jakim nastawieniem
Dla Jezusa liczy się nie tyle to, co mamy robić, ale jak i z jakim nastawieniem. Dlatego odpowiadając na pytanie uczonego w Piśmie podkreśla miłość Boga całym sercem, duszą, umysłem i mocą, a bliźniego jak siebie samego.
Czytania: Pwt 6,2-6; Hbr 7,23-28; Mk 12,28b-34
Z ewangelii wg św. Marka:
Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział, zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych». Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary». Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.
Obraz: Jezus jest otoczony przez tłum słuchaczy. Zadają pytania, chcą dowiedzieć się jak postępować, aby wejść do królestwa Bożego. Nie wszyscy są życzliwi Jezusowi. Przyjrzę się tej rozmowie. Posłucham tego, co jest mówione. Zwrócę uwagę na swoje odczucia.
Myśl: Wiele razy zastanawiamy się nad tym, co mamy robić, żeby się zbawić i pójść do nieba. Myślimy o przykazaniach, ich hierarchii. Dużą rolę odgrywają tzw. ‘uczynki’, to, co robimy, jak się modlimy, czy bierzemy udział w liturgii, itp. Często ta religijność jest podszyta strachem i swoistym formalizmem. Dla Jezusa liczy się nie tyle to, co mamy robić, ale jak i z jakim nastawieniem. Dlatego odpowiadając na pytanie uczonego w Piśmie podkreśla miłość Boga całym sercem, duszą, umysłem i mocą, a bliźniego jak siebie samego.
Emocja: Być niedaleko od królestwa Bożego. Ten uczony w Piśmie to pierwszy, którego mądrość Jezus uznaje, choć jeszcze czegoś mu brak. Nie ma odwagi do przyjęcia tej Bożej miłości i kochania innych tak, jak sam został umiłowany przez Boga.
Wezwanie: Poproszę o łaskę przyjęcia zaproszenia do wejścia do królestwa Bożego. Podziękuję Panu za miłość, którą mi okazał aż po krzyż.
Do 8 listopada, nawiedzając cmentarz i modląc się, choćby tylko w myśli, mogę uzyskać i ofiarować odpust zupełny dla jakiejś bliskiej mi zmarłej osoby.
Skomentuj artykuł