10-letni Paweł znalazł na chodniku 10 tys. zł. "Wiedziałem, że trzeba je oddać"
10-letni Paweł Jacek z Goczałkowic-Zdroju znalazł na chodniku portfel, w którym znajdowało się 10 tysięcy złotych. Gdy chłopiec zobaczył zgubę, od razu zadzwonił do swoich rodziców i poinformował ich o niecodziennym znalezisku.
Chłopiec przekazał rodzicom, że pieniądze należy oddać właścicielowi, a ci zawieźli portfel do Biura Rzeczy Znalezionych. Stamtąd pokaźną sumę pieniędzy odebrał właściciel.
„Postawa Pawła Jacka z Goczałkowic-Zdroju jest godna naśladowania. Chłopiec został okrzyknięty bohaterem, bo ze znalezioną sumą obszedł się jak trzeba - zrobił wszystko, by trafiła do właściciela” – czytamy na portalu dziendobry.tvn.pl.
Bohaterska postawa chłopca
- Znalazłem portfel wypchany pieniędzmi. Wróciłem do domu, powiedziałem o tym mamie. Zgłosiliśmy to do Biura Rzeczy Znalezionych. Wiedziałem, że te pieniądze trzeba oddać, bo ktoś na nie bardzo ciężko pracował - powiedział 10-latek.
- Portfel, który zgubiłem, mam już 40 lat. Zgubiłem go już 3 razy i zawsze do mnie wracał. Dlatego traktuje go jak talizman. Parkowałem w pobliżu i zobaczyłem, że go nie ma. Nie traciłem nadziei i rozpowiadałem po znajomych, że taka kwota mi się zgubiła – wspomina właściciel pieniędzy.
- Jestem z niego dumna. Od razu powiedziałam, że pieniądze trzeba oddać. Dla niego to była naturalna postawa - zaznaczyła mama Pawła.
Źródło: dziendobry.tvn.pl / tk
Skomentuj artykuł