Adriana Porowska: 80 proc. osób w kryzysie bezdomności to mężczyźni
Działaczka społeczna wyjaśnia skąd bierze się taka liczba.
Adraiana Porowska, szefowa Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej, w swoim wpisie na Facebooku wyjaśnia dlaczego mężczyźni o wiele częściej niż kobiety znajdują się w kryzysie bezdomności. Koniecznie przeczytajcie:
"Zastanawialiście się kiedyś nad tym dlaczego 80 % osób w kryzysie bezdomności to mężczyźni ?
Przez wiele lat wspierania osób doświadczajacych bezdomności szukałam odpowiedzi. Niestety ja nie znam badań w tym temacie. Jeśli znacie je lub macie inne zdanie to chętnie się dowiem jaka jest wasza wiedza w tym temacie.
Wydaje mi się że to przez tradycyjne wzorce wychowania i przypisywanie określonych płci ról i zachowań społecznych.
Bo facet przecież powinien być silny, radzić sobie w każdej sytuacji i nie zwracać uwagi na takie tam pierdoły jak sprzątanie, czy płacenie rachunków. Chłopcu mama pierze i gotuje, później żona dobiera koszulę i cały czas dba nawet o to żeby umiał zachować się przy stole, szuka mu roboty i pomaga utrzymać pracę. A jak już nie ma całodobowego opiekuna to co pozostaje ? Totalna bezradność.
To nie są tylko brudne okna i skarpetki ale i chaos w głowie i sercu. Wszystko się sypie.
Uczyliście dorosłych ludzi jak działa odkurzacz, mycia okien, regularnego płacenia rachunków ? My otwieramy ze zdziwienia oczy kiedy ojciec zna wysokość alimentów a nie wie kiedy syn czy córka się urodził, nie wie czy chodzi do szkoły, czy ma jakieś pasje. Nie ma pojęcia jak na imię mają wnuki, wystarczy mu informacja ile ich jest.
Kontakt z dziećmi często jest pozorny nie ma nawiązanych więzi, więc troski i wsparcia wzajemnego nie ma. Bo przecież to kobieta się dziećmi zajmuje, facet jest od zarabiania na rodzinę. No tylko że jak nie ma zarabiania to i relacji brak.
Część z nas uległa tradycyjnemu wychowaniu dzieci. To błąd, nie tylko ze względu na wykorzystywanie kobiet i ich niewolniczą pracę w domu.
To błąd bo wychowujemy nieporadnych łowców, którzy w dzisiejszym świecie dom postawią ale go nie utrzymają albo z samotności się w nim powieszą.
Oczywiście wśród osób doświadczajacych bezdomności są i takie osoby które utrzymują kontakt z dziećmi, świetnie sobie radzą w samodzielnym mieszkaniu . A powody ich bezdomności leżą gdzie indziej. Jednak ta dysproporcja powinna nas niepokoić, powinna pobudzić naszą wyobraźnię.
Mówienie o zachowaniu tradycyjnych ról kobiety i mężczyzn krzywdzi nie tylko kobiety."
Skomentuj artykuł