Alpejskie MŚ: Maze wygrała slalom gigant
Tina Maze wygrała slalom gigant 41. mistrzostw świata w narciarstwie alpejskim w niemieckim Garmisch-Partenkirchen. Słowenka, która prowadziła już po pierwszym przejeździe, wyprzedziła o 0,09 s Włoszkę Federikę Brignone. Polka Katarzyna Karasińska była 48.
Maze (jechała z numerem jeden) zdobyła dla Słowenii pierwszy złoty medal mistrzostw świat od 1991 roku, gdy ten kraj uzyskał niepodległość. "Dzisiejszy sukces znaczy bardzo wiele dla mnie i mojej ojczyzny. Cieszę się, że tym razem dobrze mi poszło i wreszcie nie zajęłam drugiego miejsca" - cieszyła się na mecie Maze, która podczas mistrzostw świata 2009 i igrzysk olimpijskich 2010 zajęła w gigancie drugą lokatę.Niespełna 28-letnia Słowenka stanęła po raz drugi na podium MŚ w Ga-Pa. W miniony piątek wywalczyła srebrny medal w superkombinacji.
Jednym z wydarzeń czwartkowego slalomu giganta był ogromny awans Tessy Worley. Francuzka zajmowała na półmetku dopiero 19. miejsce, ale ostatecznie awansowała na trzeci stopień podium. Szansę na dobry wynik zaprzepaściła Niemka Maria Riesch. Liderka Pucharu Świata zajmowała po pierwszym przejeździe czwartą lokatę. Drugi rozpoczęła bardzo szybko, ale na środkowym odcinku wypadła z trasy.
Austriaczka Elisabeth Goergl, która w Ga-Pa triumfowała już w zjeździe i supergigancie, tym razem zajęła 10. miejsce.
Niepocieszona może być również aktualna mistrzyni olimpijska w gigancie Viktoria Rebensburg (tytuł w Vancouver zdobyła w wieku zaledwie 20 lat). Niemka mierzyła wysoko, jednak ostatecznie uplasowała się na piątym miejscu. "Oczywiście moim celem był medal, ale życie to nie jest koncert życzeń" - przyznała Rebensburg.
Z czterech startujących Polek sklasyfikowana została tylko Katarzyna Karasińska, która zajęła 48. miejsce, ze stratą prawie 12 sekund do triumfatorki. Na pierwszym przejeździe z trasy wypadły Agnieszka Gąsienica-Daniel i Karolina Chrapek, natomiast Aleksandra Kluś zajęła 65. miejsce i nie zakwalifikowała się do drugiego przejazdu.
Czwartkowa rywalizacja miała się rozpocząć o godzinie 9.45, ale trzykrotnie przekładano start w wyniku gęstej mgły panującej na górnym odcinku trasy. Zawody ruszyły dopiero w południe, gdy poprawiła się widoczność.
Wyniki slalomu giganta:
1. Tina Maze (Słowenia) 2.20,54 (1.07,05+1.13,49)
2. Federica Brignone (Włochy) 2.20,63 (1.07,39+1.13,24)
3. Tessa Worley (Francja) 2.21,02 (1.09,17+1.11,85)
4. Denise Karbon (Włochy) 2.21,28 (1.08,24+1.13,04)
5. Viktoria Rebensburg (Niemcy) 2.21,42 (1.08,04+1.13,38)
6. Manuela Moelgg (Włochy) 2.21,43 (1.07,99+1.13,44)
...
10. Elisabeth Goergl (Austria) 2.21,79 (1.07,76+1.14,03)
48. Katarzyna Karasińska (Polska) 2.32,38 (1.13,92+1.18,46)
Skomentuj artykuł