Andrzej Duda: Joe Biden dał sygnał inwestorom, że Polska jest bezpieczna
- Słowa prezydenta Joe Bidena, o tym, że Polska jest ważna dla USA tak, jak USA są ważne dla Polski, to nie tylko sygnał bezpieczeństwa, ale także ważny sygnał dla inwestorów, że w Polsce można bezpiecznie inwestować - powiedział prezydent Andrzej Duda.
W wywiadzie dla TVN24 prezydent zwracał uwagę na słowa wypowiedziane w Warszawie przez Joe Bidena, że tak, jak Stany Zjednoczone są ważne dla Polski, tak Polska jest ważna dla Stanów Zjednoczonych. Zdaniem Dudy ta wypowiedź to nie tylko sygnał bezpieczeństwa, ale także ważny sygnał dla inwestorów, że Polska jest krajem, w którym można bezpiecznie inwestować.
Stała baza wojskowa w Polsce
Prezydent został zapytany, czy podczas wizyty padły jakieś obietnice i zapowiedzi dotyczące stałych baz wojskowych, czy magazynów sprzętu.
- Rozmawiałem na ten temat z panem prezydentem, zgłaszałem bardzo szczegółowe kwestie dotyczące zbliżającego się szczytu NATO. Ale mamy też kwestie bilateralne, polsko-amerykańskie. To w praktyce są dwa różne aspekty: z jednej strony udział amerykański w NATO, gdzie dzisiaj w ramach obecności wysuniętej na wschodnią flankę, Stany Zjednoczone są państwem ramowym obecności NATO w Polsce. Ale oprócz tego jest jeszcze na zasadzie umowy pomiędzy dwoma państwami, Polską a USA, obecność amerykańska w naszym kraju - mówił Duda.
- W ramach tej drugiej, zwróciłem się do pana prezydenta Joe Bidena, aby armia amerykańska przemieściła do stworzonych specjalnie na terenie Polski miejsc, swój sprzęt wojskowy, swoją broń po to, żeby wzmocnić potencjał obecności amerykańskiej w ujęciu infrastrukturalnym. Moja propozycja została z bardzo dużą uwagę przyjęta - dodał prezydent.
Bezpieczeństwo Polski
Jego zdaniem, składowanie amerykańskiego sprzętu w Polsce przyczyniłoby się do zwiększenia naszego bezpieczeństwa.
Duda mówił też o potrzebie dobrze funkcjonujących procedur, by w razie potrzeby wojska, które będą interweniować w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia, zjawiały się jak najszybciej.
- Chodzi o to, żeby z USA były dedykowane takie jednostki, które w razie czego przybędą z pomocą, to po pierwsze. A po drugie, żeby również w ramach NATO wyznaczyć takie jednostki, które mają zrealizować te postanowienia, które zostały podjęte w czasie szczytu NATO w Madrycie, że grupy batalionowe mają być zwiększone do poziomu grup brygadowych obecności NATO na wschodniej flance. Chodzi o to, żeby wyznaczyć bardzo konkretne jednostki wojskowe w poszczególnych krajach, które w razie czego to uzupełnienie mają zrealizować - powiedział prezydent.
Rozmieszczenie w Europie składów sprzętu wojsk lądowych USA (Army Prepositioned Stok, APS) to sposób na zwiększenie gotowości amerykańskich wojsk za granicą, w Europie takie magazyny były lokowane od wczesnych lat zimnej wojny. Obecnie USA mają w regionie pięć takich składów w Niemczech, Belgii, Niderlandach i we Włoszech. Po rosyjskiej napaści na Ukrainę w 2014 r. i aneksji części jej terytorium USA zwiększyły siły przysyłane do regionu na cykliczne szkolenia i ćwiczenia, rozbudowały też składy, by mogły pomieścić wyposażenie dla jednostek wielkości brygady.
Budowa magazynu w pobliżu 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu (woj. wielkopolskie), w którym ma być przechowywany sprzęt dla ciężkiej brygady USA (4-5 tys. żołnierzy), ma się zakończyć późną wiosną lub latem bieżącego roku.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł