Dziwne zachowanie wiru polarnego zwiastuje ostrą zimę. Kiedy uderzy fala największego mrozu?

Wir polarny w stratosferze powyżej biegunów uformował się wyjątkowo słabo, a temperatura i prędkość wiatru odbiegają od normy. Eksperci przewidują, że słaby wir zwiększa ryzyko napływu mroźnego powietrza do Europy Środkowej, w tym Polski, co może skutkować ostrymi mrozami i opadami śniegu w grudniu i styczniu. Sytuacja przypomina zimy z 1982 i 2018 roku, kiedy słaby wir polarny doprowadził do mroźnych miesięcy zimowych.

W stratosferze powyżej biegunów formuje się obecnie wir polarny, którego nietypowe zachowanie może zwiastować niezwykle ostrą zimę w Europie, Azji i Ameryce Północnej - czytamy "Onecie". Wir polarny zwykle wzmacnia się od października do listopada, i jeśli jest silny, utrzymuje niską temperaturę w regionie polarnym. Kiedy jednak jest słaby, pozwala rozlać się zimnemu powietrzu na resztę półkuli.

Temperatura i prędkość wiatru w tegorocznym wirze polarnym odbiegają od normy

Jak podkreślają eksperci, wir polarny, który właśnie się uformował, jest wyjątkowo słaby. Temperatura powietrza na wysokości 30 km wynosi obecnie około -70°C, podczas gdy silny wir wymagałby około -90°C. Również prędkość wiatru pozostawia wiele do życzenia. Wiatr w stratosferze wieje obecnie z prędkością 10-12 m/s, podczas gdy normalnie o tej porze roku powinien osiągać 18-20 m/s. Eksperci przewidują, że sytuacja utrzyma się co najmniej do listopada - informuje "Wprost". Co prawda dane satelitarne pokazują, że niż nie jest jeszcze w pełni uformowany, ale prognozy do początku grudnia nie przewidują jego wzmocnienia.

Podobne sytuacje miały już miejsce

Jak podaje "Wprost", słaby wir polarny zwiększa ryzyko napływu zimnych mas powietrza do Europy Środkowej, w tym do Polski. W grudniu i styczniu możemy spodziewać się ostrych mrozów, choć zimowe warunki będą zmienne - okresy silnych mrozów i opadów śniegu będą przeplatać się z łagodniejszymi dniami. Zdaniem ekspertów z Severe Weather Europe sytuacja przypomina październik 1981 r., kiedy słaby wir doprowadził w lutym 1982 r. do fali wyjątkowych mrozów na półkuli północnej. Podobna sytuacja miała miejsce również w październiku 2018 r., przynosząc wyjątkowo mroźną zimę.

Słaby wir polarny to chłodniejsza zima

Wir polarny, naturalny ośrodek niskiego ciśnienia w warstwie 10-50 km nad Ziemią, w normalnych warunkach zatrzymuje zimne powietrze przy biegunie. Gdy jednak traci siłę, mroźne masy powietrza przemieszczają się na południe, co może skutkować wyjątkowo chłodną i śnieżną zimą, tak jak w Polsce w lutym i marcu 2018 r. - podaje Onet.

Choć zjawisko to nie gwarantuje ekstremalnych warunków w każdym regionie, zdecydowanie zwiększa prawdopodobieństwo ostrej zimy.

Źródło: Onet / Wprost / red