Eurolot będzie latać za granicę
Linia Eurolot od października br. uruchomi połączenia z Lotniska Chopina w Warszawie do Stuttgartu w Niemczech oraz Zagrzebia w Chorwacji, Kiszyniowa w Mołdawii i Kluż-Napoki w Rumunii - poinformowała spółka. To pierwsze regularne zagraniczne połączenia linii.
Rejsy obsługiwać będą samoloty Bombardier Q400, które mogą zabrać na pokład 78 pasażerów.
Samoloty Eurolotu zaczną latać na trasie Warszawa-Stuttgart od 26 października br., siedem dni w tygodniu, a podróż ma trwać ponad 2 godziny.
Także od 26 października rozpoczną się rejsy z Warszawy do Zagrzebia i Kiszyniowa, a dzień później do Kluż-Napoki. Bombardiery Eurolotu będą latać do Zagrzebia siedem razy w tygodniu, Kiszyniowa - cztery razy w tygodniu, a do Kluż-Napoki - sześć razy w tygodniu. Do tych portów na Półwyspie Bałkańskim podróżni mają dolecieć z warszawskiego lotniska w niecałe 2 godziny.
"Zwłaszcza kierunki +bałkańskie+ określane są często jako niszowe, ale i +przyszłościowe+, które dopiero czeka znaczny rozwój usług turystycznych oraz ruchu pasażerskiego. Podobnie było dwa lata temu w przypadku uruchomienia wakacyjnych rejsów z Polski do Chorwacji" - powiedział cytowany w środowym komunikacie prezes Eurolotu Tomasz Balcerzak. Dodał, że Chorwacja cieszy się zainteresowaniem wśród pasażerów.
Eurolot działa na rynku od 1996 r. Od lipca 2011 r. wykonuje własne połączenia lotnicze między głównymi portami regionalnymi w Polsce. Firma wykonuje także czartery i rejsy na zlecenie innych przewoźników, m.in. LOT-u. Przewoźnik lata na 38 trasach w Polsce i w Europie, realizuje bezpośrednie loty z Polski m.in. do Chorwacji, Austrii, Szwajcarii, Niemiec czy Holandii.
Skarb Państwa ma 62,10 proc. akcji Eurolotu, a pozostałe 37,9 proc. należy do Towarzystwa Finansowego Silesia.
Skomentuj artykuł