Fala upałów w Hiszpanii. Dzieci mdleją w szkołach
Na trwającą od końca zeszłego tygodnia rekordową falę upałów w Hiszpanii nie jest przygotowana większość szkół. W salach lekcyjnych temperatury przekraczają 30 st. już w pierwszych godzinach rannych i rosną w ciągu dnia. Dzieci mdleją - informuje dziennik "ABC".
- Nie wiem, ilu dzieciom udzieliłam dzisiaj pomocy, straciłam rachubę; to prawdziwy horror (...) dzieciom leci krew z nosa, nie pomaga przykładany lód, musimy wysyłać je do szpitala (...) dwója dzieci zemdlała na dziedzińcu szkolnym - powiedziała Montserrat, pielęgniarka w madryckiej szkole publicznej w rozmowie z "ABC".
Pielęgniarki szkolne (w ośrodkach, które je posiadają), od kilku dni mają do czynienia z udarami cieplnymi u nieletnich, bólami i zawrotami głowy, krwawiącymi nosami, omdlewaniem. - To niebezpieczne, dzieci mogą potrzebować przewiezienia na intensywną terapię - zaznaczyła Montserrat.
Zgodnie z aktualnymi prognozami, pierwsza fala niepotykanych o tej porze roku upałów potrwa do soboty lub niedzieli.
Pożary lasów w Hiszpanii
Od czwartku w Hiszpanii spłonęło ponad 20 tys. hektarów lasów. Żywioł jest trudny do opanowania z powodu utrzymujących się na większości terytorium tego kraju wysokich temperatur powietrza.
Według szacunków hiszpańskiej obrony cywilnej w piątek po południu pożary występowały w blisko połowie z 17 wspólnot autonomicznych tego kraju. Najbardziej dotknięte żywiołem są regiony Katalonii, Galicji oraz Kastylii i Leonu, na północy kraju, gdzie do piątkowego popołudnia konieczna była ewakuacja około 300 osób.
Z informacji hiszpańskich służb wynika, że największym w piątek pożarem jest kataklizm w masywie górskim Sierra de la Culebra, koło północno-zachodniej granicy z Portugalią. Spłonęło tam już ponad 9 tys. hektarów lasu.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł