GPW: Podsumowanie tygodnia 10-14.05.2010
Gdy rynek otwierając nowy tydzień wystrzelił w górę na całym świecie na potwierdzenie słusznej i jedynej decyzji politycznej w sprawie Grecji jak i strefy euro, wydawało się, że będziemy rośli również w kolejne dni. Jednak okazało się, że paliwa bykom starczyło tylko na 2-3 dni, by na koniec tygodnia powrócić do poziomów poniedziałkowego otwarcia. Ale tak to już jest na giełdzie. Scenariusz pisze rynek a nie nasze widzi-mi-się czy też założenia.
Ponownie w minionym tygodniu górą były mimo wszystko niedźwiedzie. Nasz „deonowski” barometr rynku polskiego liczony w oparciu o spółki zaliczane do indeksu WIG zakończył tydzień stosunkiem byków do niedźwiedzi 79% do 21%. W przypadku indeksu mWIG40 byki wygrywają z niedźwiedziami 85% do 15%, na indeksie sWIG80 wynosi to 75% do 25%. A indeks WIG20 pokazuje wartość stosunku 70% do 30% na korzyść byków, co jest najsłabszym wynikiem. Pocieszającym jest natomiast barometr dla indeksu WIG BANKI (14 banków w ramach indeksu). Stosunek tutaj wynosi 94% do 6% na korzyść byków. A bez rosnących w górę banków, nie ma hossy!
Wykres 1: WIG, 14-05-2010, wykres dzienny świecowy
Podnieśliśmy się podczas poniedziałkowej sesji powyżej naszego wybitego w dół luką bessy wsparcia (niebieski prostokąt). Zaznaczona świeca w czerwonym kole wciąż przypomina nam o możliwym kierunku rynku i wciąż straszy byków dodając wigoru niedźwiedziom. Warto zwrócić uwagę na średnią wykładniczą 100-sesyjną, która znajduje się poniżej kursu indeksu WIG. Oby indeks wokół niej chciał zbudować konsolidację. Średnia wykładnicza z 200 sesji w dalszym ciągu pnie się do góry i stanowi nasze ostateczne długoterminowe wsparcie potwierdzając kierunek północny całego rynku.
Wykres 2: WIG, 14-05-2010, box = 200, wykres dzienny symboliczno-punktowy
Niejako stoimy w miejscu. W dalszym ciągu bufor średnich okresowych z 50 i 55 napawa nas nadzieją, że jesteśmy w trendzie wzrostowym. Zmienimy zdanie, gdy zostanie on wybity w dół. Będziemy się wówczas zastanawiać nad dalszym rozwojem sytuacji. Według wykresu symboliczno-punktowego możemy spaść nawet do poziomu 35600 punktów, gdzie znajduje się potencjalne wsparcie dla indeksu. Ale po drodze mamy jeszcze poziomy: 39100 i 37000 punktów.
Nasza strategia: zalecana duża ostrożność ze względu na skrajne zachowania rynku. W moim portfelu pozostała jedna spółka i dopóki rynek nie zamknie tej pozycji, dopóty będę ją posiadał. Rynek nie pokazał zdecydowanego kierunku. Scenariusz pro wzrostowy jak i pro spadkowy jest realny. Jest to tylko kwestią czasu.
Statystyka podstawowa:
Barometr rynku: byki (79%) [-2.47%], niedźwiedzie (21%) [+10.53%]
Nasz portfel (gotówka):
Wartość 1000 PLN = 942.24 PLN (-5.78%).
(Artykuł ma charakter edukacyjny i nie jest ofertą doradztwa inwestycyjnego)
Skomentuj artykuł