Grzegorz Braun w szpitalu w Oleśnicy próbował zatrzymać Gizelę Jagielską, która dokonała aborcji na 9-miesięcznym Felku

Kandydat na prezydenta Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej) próbował w środę dokonać "zatrzymania obywatelskiego" w szpitalu w Oleśnicy pracującej tam lekarki Gizeli Jagielskiej.
O oleśnickim szpitalu stało się głośno w ostatnim czasie za sprawą publikacji na temat aborcji 9-miesięcznego Felusia, któremu w 9. miesiącu ciąży lekarka wstrzyknęła w bijące serce chlorek potasu, doprowadzając do jego śmierci. Felek miał cierpieć na wrodzoną łamliwość kości - chorobę, z którą można prowadzić szczęśliwe życie. Zwolennicy lekarki, która dokonała aborcji, uważają, że jej działanie było legalne i wynikało z troski o zdrowie matki. Obrońcy życia również powołują się na polskie prawo, które - w przypadku choroby dziecka - zabrania przerywania ciąży po 12. tygodniu życia. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Grzegorz Braun po raz kolejny fizycznie atakuje lekarzy, uniemożliwia im pracę lub opuszczenie miejsca pracy, a policja jest bezradna. Poseł lub europoseł nie powinien mieć prawa bezkarnie porywać dowolnej osoby, bo coś mu się uroiło. pic.twitter.com/kL5ralWCIy
— Nocny Pingwin (@Nocny_Pingwin) April 16, 2025
Lekarka Gizela Jagielska, relacjonując PAP, co wydarzyło się w oleśnickim szpitalu w środę do popołudnia, powiedziała, że Grzegorz Braun "wtargnął do działu administracyjnego, zagrodził mi drogę z jakimiś nieznanymi mi ludźmi i zamknął w pomieszczeniu administracyjnym, nie pozwalając mi wykonywać obowiązku lekarza przez ponad godzinę".
Na nagraniu opublikowanych przez lokalne media widać, jak Braun dyskutuje w oleśnickim szpitalu z policjantami, a wcześniej się modli. Mówi, że jest w "pracy dla Rzeczypospolitej".
Braun: Jagielska jest zagrożeniem dla pacjentów
- Narażaniem życia Polaków jest dopuszczanie tej pani (do pracy - przyp. PAP). Dokonuję zatrzymania obywatelskiego i wzywam was panowie policjanci byście nie dopuścili, by pani Gizela Jagielska miała kiedykolwiek kontakt z pacjentami, w tym nieletnimi - mówił kandydat na prezydenta.
Pełniąca obowiązki rzeczniczka oleśnickiej policji sierżant sztabowy Karolina Walczak powiedziała PAP, że policjanci są na miejscu w szpitalu.
- Zabezpieczają teren szpitala, aby nie doszło tam do przepychanek i sprzeczek i aby nie ucierpieli pacjenci i pracownicy szpitala - powiedziała policjantka.
Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy prowadzi śledztwo w sprawie przeprowadzenia w szpitalu w Oleśnicy aborcji z naruszeniem prawa.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł