Karol Nawrocki zyskał więcej niż wskazywały przedwyborcze sondaże. Kampania przed drugą turą będzie brutalna

Minimalne różnice między wynikami Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego w I turze wyborów prezydenckich pokazują, że przed II turą należy się spodziewać brutalnej kampanii, w której każdy z kandydatów będzie starał się wszelkimi sposobami zdyskredytować przeciwnika - oceniły łotewskie media.
Krajowy nadawca LSM zwrócił uwagę, że Karol Nawrocki zdobył 29,54 proc. głosów - więcej niż wskazywały przedwyborcze sondaże.
Nawrocki - skomentowano - będzie potrzebował głosów oddanych licznie na pozostałych prawicowych kandydatów. Sławomir Mentzen zdobył 14,8 proc., a Grzegorz Braun - 6,34 proc.
Z kolei Trzaskowski - obecny prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej - będzie musiał zwrócić się w stronę wyborców lewicowych, na których oddano niemal co dziesiąty głos w polskich wyborach (Adrian Zandberg uzyskał 4,86 proc., zaś Magdalena Biejat - 4,23 proc.). W I turze uzyskał 31,36 proc. głosów.
LSM odnotowała również, że w głosowaniu Polaków na Łotwie zwyciężył Trzaskowski z wynikiem prawie 26 proc., a na drugim miejscu znalazł się lider Konfederacji Sławomir Mentzen, który zdobył nieco ponad 24 proc. głosów. Nawrocki uzyskał 14 proc.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł