Katowice. Kierowca miejskiego autobusu usłyszał zarzut zabójstwa
31-letni kierowca miejskiego autobusu usłyszał w niedzielę zarzut zabójstwa młodej kobiety, a także zarzuty usiłowania zabójstwa dwóch innych osób. Mężczyzna w sobotę rano przejechał w Katowicach 19-letnią dziewczynę.
Prokuratura będzie wnioskować o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Usłyszał on zarzut dokonania zabójstwa 19-letniej Barbary Sz. oraz dwóch innych osób, które znajdowały się przed autobusem w chwili, gdy kierowca ruszył.
Zatrzymany krótko po wypadku 31-latek został przewieziony do Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ w niedzielę przed 10.30; po godzinie 14.00 jego przesłuchanie dobiegło końca. Mężczyzna składał wyjaśnienia - ich treść nie jest na razie znana.
Wcześniej policja przekazała prokuraturze dotychczas zgromadzony materiał dowodowy, m.in. zebrane dotąd zeznania świadków oraz ustalenia poczynione dzięki nagraniom wypadku - zarówno tym z monitoringu, jak i tym wykonanym smartfonami przez świadków.
Do wypadku doszło w sobotę przed szóstą rano opodal przejścia dla pieszych w pobliżu zbiegu ulic Mickiewicza i Stawowej - w ścisłym centrum Katowic. Na dostępnym w mediach społecznościowych amatorskim nagraniu widać, jak kierowca autobusu najeżdża na grupę młodych ludzi, z których część uczestniczyła w bójce na pasie ruchu. Nastolatka znika pod kołami pojazdu, który ciągnie ją przez kilkadziesiąt metrów, zaś jeden z mężczyzn jest popychany przez jadący autobus, inni uciekają na boki.
Za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie.
Źródło: PAP / kb
Skomentuj artykuł