Nie żyje legendarny muzyk Wayne Shorter. Wprowadzał jazz na nowe tory
W Los Angeles zmarł w czwartek legendarny saksofonista jazzowy Wayne Shorter. Miał 89 lat. Jak powiedział PAP polski saksofonista Krzysztof Medyna, Amerykanin wprowadził historię jazzu na nowe tory.
- Wayne Shorter otwierał kolejne epoki w historii jazzu. Najpierw w zespole Milesa Davisa, gdy ten w latach sześćdziesiątych, zmienił styl i koncepcję grania swojego kwintetu, wprowadzając go na nowe tory - ocenił mieszkający w Ameryce polski muzyk.
W jego opinii drugi przełom, dokonany przez Shortera wiążą się z zespołem Weather Report, którym kierował wraz z Joe Zawinulem. Jak podkreślił, ta grupa była światowym zjawiskiem, reprezentującym nowy styl w jazzie.
- Wayne Shorter to pełną gębą tytan jazzu - zaznaczył Medyna.
Zwrócił uwagę, że w latach 70. gra Shortera miała wielki wpływ na młodych polskich muzyków, którzy szukali drogi odejścia od "zamarzającego" main streamu. Zaliczył do tego grona także siebie, zwłaszcza w odniesieniu do związków amerykańskiego saksofonisty z Weather Report.
"New York Times" przypomina, że kariera Shortera, wpływowego saksofonisty tenorowego i kompozytora, innowatora w erze zmian w jazzie trwała ponad pół wieku.
"Enigmatyczny, nieustraszony saksofonista ukształtował kolor i kontur współczesnego jazzu jako jeden z jego najbardziej podziwianych kompozytorów" - zauważa nowojorski dziennik.
Gazeta przypomina, że latach 60. Shorter był saksofonistą tenorowym i głównym kompozytorem w wyznaczających tempo zmian dwóch najsłynniejszych małych grupach w historii jazzu - Art Blakey's Jazz Messengers i Miles Davis Quintet. Następnie, wraz z Davisem i jako lider Weather Report, pomógł zapoczątkować nurt fusion, który zgromadził rzeszę fanów.
Nawiązał również więź z muzyką popularną, współpracując z piosenkarką Joni Mitchell, gitarzystą Carlosem Santaną i zespołem Steely Dan, którego utwór 'Aja' z 1977 roku osiąga dynamiczną kulminację dzięki jego solówce na tenorze" - dodaje nowojorski dziennik.
Źródło: Andrzej Dobrowolski / PAP
Skomentuj artykuł