Nieznana historia z życia Jana Kobuszewskiego. Został ocalony od aborcji
Ciąża zagrażała życiu jego matki. Lekarze namawiali ją, by dokonała aborcji. Oto jak im odpowiedziała.
28 września, w wieku 85 lat, zmarł Jan Kobuszewski. Wybitny aktor teatralny i filmowy jako dziecko chciał zostać księdzem. Jego rodzina natomiast, już od narodzin małego Janka spekulowała, że w przyszłości zostanie aktorem.
Gdy 19 kwietnia 1934 roku chłopiec przyszedł na świat lekarze uznali to za cud. Choć ciąża Aliny Kobuszewskiej była zagrożona, to Jan urodził się cały i zdrowy.
Kobieta była w tak złym stanie zdrowotnym, ze względu na podeszły wiek i chorobę nerek, że ciąża zagrażała jej życiu. Lekarze namawiali ją, by dokonała aborcji. Wtedy mama Jana odpowiedziała im: „Prędzej sama umrę, niż miałabym własne dziecko zgładzić".
Aktor wielokrotnie podkreślał, że rodzina jest dla niego bardzo ważna. "Dom jest twierdzą" - powtarzał.
„W domu miałem wpojoną pogardę dla chamstwa. W życiu można wszystko można osiągnąć uśmiechem, bez nienawiści. To moja dewiza życiowa" - mówił w wywiadzie dla programu Uwaga!.
Kolejnym ważnym elementem jego życia była wiara. W kwietniu 2014 r. aktor świętował jubileusz 80-lecia na Jasnej Górze w Częstochowie. Nie był to pierwszy jubileusz Jana Kobuszewskiego w jasnogórskim klasztorze, bowiem w 2007 r. obchodził tam 50-lecie pracy artystycznej.
Więcej o życiu rodziny Kobuszewskich można dowiedzieć się z książki Hanny Zborowskiej, siostry Jana Kobuszewskiego, pt.: „Humor w genach”.
Skomentuj artykuł