PLH: Podhale o krok od historycznego triumfu
Hokeiści Wojasa Podhale Nowy Targ są coraz bliżej zdobycia mistrzostwa Polski. Po trzecim z rzędu zwycięstwie nad obrońcą tytułu, drużyną Comarch Cracovii "Szarotki" już jutro mogą świętować sukces na własnym lodowisku w historycznej, pierwszej nowotarsko-krakowskiej konfrontacji o złoty medal.
Gospodarze, którzy w sezonie zasadniczym zbierali od krakowian regularne cięgi, włącznie z "dwucyfrówką", w finale play-off gromią zszokowanych krakowian. W pierwszym - rozgrywanym na lodowisku w Nowym Targu - meczu, gospodarze bardzo szybko wyszli na prowadzenie. Goście starali się atakować, ale musieli uważać na groźne kontry rywali. Niesieni dopingiem publiczności hokeiści Podhala wyszli na dwubramkowe prowadzenie, a minutę po rozpoczęciu drugiej tercji mieli już trzy bramki przewagi. Potem spuścili jednak z tonu i do głosu doszła Cracovia. Nadzieję w serca kibiców gości wlał Grzegorz Pasiut. W trzeciej tercji krakowianie zdobyli bramkę kontaktową i coraz poważniej zaczęli zagrażać bramce Krzysztofa Zborowskiego. I gdy wydawało się, że wyrównanie jest kwestią sekund, padł czwarty gol dla Podhala. W końcówce meczu gości dobił Martin Ivicić
Wojas Podhale Nowy Targ - Comarch Cracovia 4:2 (2:0, 1:1, 2:1)
1:0 Kapica (Dziubiński) 1:54
2:0 Voznik (Baranyk, Bakrlik) 15:05
3:0 Baranyk (Zapała) 21:01, w osłabieniu
3:1 Pasiut (Piotrowski, Drzewiecki) 33:03
3:2 L. Laszkiewicz (D. Laszkiewicz, Csorich) 45:40, w osłabieniu
4:2 Malasiński (Ivićić, Kolusz) 53:19
5:2 Ivićić (Malasiński) 58:52
W rywalizacji do 4 zwycięstw Podhale prowadzi 3-1.
Skomentuj artykuł