Jak podała japońska agencja ds. rybołówstwa, do zdarzenia doszło w godzinach porannych czasu lokalnego w wyłącznej strefie ekonomicznej Japonii, ok. 350 km na północny wschód od półwyspu Noto (wyspa Honsiu).
Według rzecznika agencji, alarmowała ona północnokoreańską łódź rybacką, że wpłynęła na japońskie wody, i nakazała jednostce opuszczenie tego obszaru.
Następnie łódź z Korei Płn. zderzyła się z jednostką japońskiej agencji, po czym zaczęła tonąć, a członkowie załogi wpadli do wody - informują japońskie władze, które prowadzą akcję ratunkową. W okolicę wysłano samolot, śmigłowiec i kolejne jednostki patrolowe.
Japońska agencja dodała, że w wypadku nie ucierpiał żaden Japończyk, a stan Koreańczyków na razie nie jest znany. Według agencji Kyodo niektórych udało się uratować.
Agencja EFE przypomina, że w ostatnich kilku latach północnokoreańskie łodzie setki razy wpływały na japońskie wody. Ponadto japońska straż przybrzeżna ratowała już wielu koreańskich rybaków; wielu też zginęło na morzu. Sądzi się - pisze EFE - że rybacy z Korei Płn. zapuszczają się na wody daleko od swojego wybrzeża, by zdobyć żywność, której w kraju brakuje lub by zrealizować wyznaczane przez państwo kwoty połowów.
Skomentuj artykuł