Potrzebne imię dla niezwykłego konika. Zoo w Warszawie ogłosiło konkurs
Warszawski ogród zoologiczny szuka imienia dla młodej klaczki konia Przewalskiego. Klaczka urodziła się 26 stycznia i jest to wielki sukces hodowlany stołecznego zoo, gdyż gatunek ten zagrożony jest wyginięciem. Teraz pracownicy ogrodu szukają dla niej imienia. Musi zaczynać się na literę "O".
Zoo ogłosiło konkurs na swoim profilu facebookowym i czeka na propozycje do końca tygodnia. "Spośród Waszych propozycji Opiekunowie z Kopytne Warszawskiego ZOO w poniedziałek 17 kwietnia wybiorą cztery imiona. Następnie WY zdecydujecie, które 2 z 4 wybranych imion znajdą się w finale" - napisano pod postem.
"Ostateczne głosowanie odbędzie się w relacjach na Instagramie i Facebooku, a imię panny Przewalskiej poznacie pod koniec przyszłego tygodnia. Jeśli chcecie bliżej poznać tę piękność, odwiedźcie Warszawskie ZOO" - zaprasza stołeczny ogród zoologiczny.
Konie Przewalskiego to jedyne dzikie konie na świecie
Koń Przewalskiego to jedyny dziki koń na świecie. Gatunek ten jest zagrożony wyginięciem - ma status EN w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych. Został odkryty w 1879 roku w pobliżu pustyni Gobi przez przyrodnika Mikołaja Przewalskiego. Występuje na stepach Mongolii, ale uznaje się go za prawie wymarłego w stanie dzikim. Kiedy Mikołaj Przewalski odkrył w Dżungarii tego dzikiego konia był przekonany, że ma do czynienia z gatunkiem osła.
Koń Przewalskiego kiedyś żył w stadach, na ogół składających się z kilku lub kilkunastu klaczy z młodymi i jednego ogiera. Zamieszkiwał pustynne okolice o słonawej glebie. To zwierzęta bardzo płochliwe, które zaniepokojone w jakikolwiek sposób rzucają się do gwałtownej ucieczki, a w galopie osiągają prędkość 60 km/h. Typowym dla nich zachowaniem grupowym jest tzw. formowanie koła (zwierzęta stają w okręgu, głowami zwrócone do środka i jednocześnie machają ogonami) oraz tzw. formowanie rzędu (ustawiają się wtedy jeden za drugim w pojedynczym, ciasnym rzędzie i zmiatają ogonami z siebie nawzajem owady).
Warszawskie ZOO z sukcesem rozmnaża koniki Przewalskiego
W naturze zostało mniej niż 200 osobników na terenie Chin i Mongolii. Na obszarze Rosji, Ukrainy i Kazachstanu wyginęły. Na szczęście dzięki przemyślanym programom hodowlanym prowadzonych przez ogrody zoologiczne w Europie, Azji i Ameryce Płn. udało się odtworzyć ich populację i przywrócić ten gatunek do pierwotnych ostoi.
Swój udział w tym przedsięwzięciu ma także i warszawskie ZOO, które z sukcesami rozmnaża konie Przewalskiego. "Dwa osobniki trafiły do programu reintrodukcji tego gatunku do naturalnego środowiska i wyjechały do zoo Praga, skąd następnie trafią (albo ich potomstwo) do rezerwatu w środkowej Azji" - podkreśliło stołeczne zoo. "Bardzo cieszymy się, że kolejne nasze +Przewały+ czynnie działają na rzecz ratowania tego zagrożonego wyginięciem gatunku" - dodał. (
PAP / mł
Skomentuj artykuł