PŚ: Ostatni akord w Chanty-Mansijsku
Sztafeta Niemiec (Simone Hauswald, Magdalena Neuner, Simon Schempp, Arnd Peiffer) zwyciężyła w biathlonowym biegu mieszanym w rosyjskim Chanty-Mansijsku. Sztafeta polska zajęła 15 miejsce.
Sztafetowy bieg mieszany (2x6 km kobiet + 2x7,5 km mężczyzn) był ostatnim akordem sezonu biathlonowego. Na pierwszej zmianie w polskiej sztafecie pobiegła Agnieszka Cyl. Na strzelnicy Polka spisała się dobrze, tylko raz musiała doładowywać. Biegowo było nieco słabiej i Agnieszka Cyl do strefy zmian przybiegła jako ósma zawodniczka.
Na trasę wyruszyła Weronika Nowakowska. Spisała się rewelacyjnie. Po bezbłędnym strzelaniu i bardzo dorbym biegu, wyprowadziła nasz zespół na drugie miejsce. Tuż przed strefą zmian wyprzedziła ją Norweżka Tora Berger.
Sebastian Witek wybiegał więc na trzecim miejscu. Młody Polak ruszył obok wspaniałego Norwega Emila Hegle Svendsena. Na strzelnicę dobiegł razem z Norwegiem. Svendsen strzelał jednak bezbłędnie, Polak miał dwa "pudła". Nasza sztafeta spadła na 6 miejsce. Niestety, podczas drugiej próby strzeleckiej, Sebastian znowu popełnił dwa błędy. Ponadto na trasie zaczął tracić siły i na stadion, gdzie został zmieniony przez swojego brata Łukasza, przybiegł dopiero na 11 pozycji, tracąc do prowadzących Niemców ponad 3,5 minuty i ponad minutę do wyprzedzającej Polskę sztafety Słowenii.
Łukasz Witek spisał się jeszcze gorzej niż brat. Musiał biegać jedną rundę karną. Na mecie był dopiero 15 ze stratą prawie 7 minut do zwycięzców.
Od początku do końca prowadziła sztafeta niemiecka. Drugie miejsce zajęli Norwedzy, a trzecie Szwedzi.
Skomentuj artykuł