Robert Lewandowski

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski (fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP

Na talencie Roberta Lewandowskiego - największej gwiazdy reprezentacji Franciszka Smudy - nie poznano się kilka lat temu w Legii Warszawa. Teraz napastnika Borussii Dortmund chcą mieć u siebie m.in. Bayern Monachium i Manchester United.

- To piłkarz, który robi na mnie największe wrażenie w kadrze. Od niego w reprezentacji będzie dużo zależeć, on będzie pchał do przodu drużynę - mówi Rafał Wolski, najmłodszy zawodnik w kadrze Smudy na Euro 2012.

W styczniu 2009 roku Lewandowski został uznany przez brytyjski "Times" jednym z 50 najbardziej obiecujących piłkarz świata poniżej 23 lat.

Szybko udowodnił, że wybór był nieprzypadkowy, a z każdym kolejnym sezonem wspinał się w hierarchii najbardziej utalentowanych piłkarzy świata. Napastnik, który w 2006 roku kosztował Znicz Pruszków pięć tysięcy złotych (wcześniej grał w rezerwach Legii), w czerwcu 2010 roku przeszedł z Lecha Poznań do Borussii za 4,5 mln euro. Wtedy wydawało się, że "Kolejorz" zrobił świetny interes, ale jak dziś wiadomo, jeszcze lepiej wyszli na tym Niemcy. Obecnie Lewandowski jest wart kilka razy więcej.

Wprawdzie w Borussii nie chcą słyszeć o sprzedaży swojej gwiazdy, ale sam piłkarz nie kwapi się z przedłużeniem obecnego kontraktu (wygasającego w czerwcu 2014 roku). Z Borussią osiągnął już w Niemczech wszystko - dwa razy mistrzostwo kraju, raz Puchar Niemiec, tytuł najlepszego piłkarza Bundesligi. Tymczasem nazwy klubów zainteresowanych jego osobą robią wrażenie - Bayern Monachium, Manchester United. Na dodatek każdy z nich może zaproponować piłkarzowi - strzelcowi 22 ligowych goli w minionym sezonie - zarobki dwa lub nawet trzy razy większe niż w Dortmundzie, gdzie po ostatniej podwyżce zarabia rocznie 1,86 mln euro (według dziennika "Bild").

Ojciec Lewandowskiego był judoką, grał również w piłkę w Hutniku Warszawa. Z kolei mama była siatkarką w pierwszej lidze, w barwach AZS Warszawa. O wizerunek napastnika Borussii rywalizują największe firmy świata - piłkarz reklamuje m.in. napoje gazowane i maszynki do golenia. A to dopiero początek...

- W czasie, gdy pracowałem w Zniczu, miałem do dyspozycji dwóch obiecujących graczy w ofensywie - Bartosza Wiśniewskiego i Roberta Lewandowskiego. Bardziej uniwersalny był Wiśniewski, więcej biegał, zresztą grał również na boku pomocy. Lewandowski był z kolei skuteczniejszy. Można powiedzieć, że szli łeb w łeb. Wiśniewskiego ściągnąłem do Płocka, gdy prowadziłem Wisłę. Tam się zagubił, zresztą ja również. Obaj nie daliśmy rady. Lewandowskiego też chciałem sprowadzić. Może dobrze, że nie przeszedł wtedy do mnie, do Wisły? Mógłby się tam zmarnować, podobnie jak wielu innych piłkarzy - mówi trener Korony Kielce Leszek Ojrzyński, który pracował z Lewandowskim w Zniczu Pruszków.

- Miło, że w swojej pracy trenerskiej trafiłem na Roberta, teraz mam co wspominać. To fajny, pracowity człowiek, ale kto by się wówczas spodziewał, że zajdzie tak daleko... On się rozwija nawet nie co sezon, ale co mecz! Błyskawicznie idzie do przodu. Aż boję się myśleć, co będzie dalej - dodał Ojrzyński.

Robert Lewandowski (Borussia Dortmund)

ur. 21.08.1988 Warszawa

kluby: Varsovia Warszawa, Delta Warszawa, Legia II Warszawa, Znicz Pruszków, Lech Poznań, Borussia Dortmund.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Robert Lewandowski
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.