Rywale biało-czerwonych już w Polsce
Rosjanie - w stolicy, Grecy - w Jachrance pod Warszawą, a Czesi - we Wrocławiu. Grupowi rywale biało-czerwonych w piłkarskich mistrzostwach Europy od niedzieli są już w Polsce. Zakwaterowali się w ośrodkach, które będą ich bazami w trakcie turnieju.
Jako pierwsi w Polsce zameldowali się Grecy. Do ośrodka Warszawianka nad Zalewem Zegrzyńskim dotarli przed godziną 18, a 50 minut wcześniej wylądowali na Okęciu.
Jak wszyscy uczestnicy Euro 2012, drogę z lotniska do hotelu pokonali autokarem w policyjnej eskorcie. Następnie zawodnicy w strojach sportowych szybko przemknęli do środka, gdzie powitał ich zespół folklorystyczny "Promyki" działający przy ośrodku kultury w pobliskim Wieliszewie. Wręczono im również tort z grecką flagą.
Na drodze dojazdowej do ośrodka kibiców praktycznie nie było, a Greków witało tylko kilku przypadkowych spacerowiczów. Za to w dwóch domach w pobliżu ośrodka wywieszone były flagi narodowe Polski i Grecji.
W niedzielę pierwsi przeciwnicy drużyny trenera Franciszka Smudy nie mieli w planie żadnych zajęć, a jedynie odpoczynek po podróży. Treningi na Stadionie Miejskim w Legionowie rozpoczną od poniedziałku, a otwarta dla publiczności sesja jest zaplanowana na wtorek (godz. 17).
Czeska ekipa do Wrocławia przyjechała luksusowym, pomalowanym w barwy i symbole narodowe nawiązujące do Euro 2012 pociągiem. Zatrzymał się on na strzeżonym przez policję i ogrodzonym wcześniej bramkami peronie nr 1. Podróż trwała siedem godzin.
Na piłkarzy czekał czerwony dywan oraz wiceprezydent Wrocławia Michał Janicki, który dostał od nich reprezentacyjną koszulkę. Powitały ich oklaski i okrzyki "Cesi do toho!" oraz komunikat z dworcowych głośników w ich ojczystym języku, w którym drużynie życzono m.in. zwycięstw i miłego pobytu.
Po wyjściu z pociągu Czesi bocznym tunelem opuścili dworzec i autokarem udali się do położonego w centrum miasta hotelu Monopol, w którym zarezerwowali ponad 50 pokoi. Nad jego głównym wejściem zawisł banner z napisem "Czech football team" oraz duża dmuchana maskotka czeskiej reprezentacji, czyli lew. Okoliczne ulice zostały wyłączone z normalnego ruchu, wstęp mają tam jedynie pojazdy upoważnione oraz goście hotelu.
- Wielką niespodzianką i dla mnie, i dla wszystkich zawodników była ogromna liczba osób, która czekała na nas na dworcu. Chciałbym za to podziękować wszystkim naszym sympatykom z Wrocławia. To miasto jest historycznie powiązane z Czechami, więc myślę, że będzie nam się tutaj bardzo podobać, zagramy tu piękne mecze i miejmy nadzieję, że awans z grupy wywalczymy razem z Polską - powiedział szef techniczny ekipy Jaroslav Dudl.
W poniedziałek o godz. 10.30 na starym stadionie Śląska Wrocław odbędzie się pierwszy trening Czechów, który będzie otwarty dla publiczności. Na trybunach zasiądzie zapewne około pięciu tysięcy osób. W klubowych kasach zostało jeszcze do rozdania jedynie sto wejściówek.
Z ponad godzinnym opóźnieniem przyleciała do Polski reprezentacja Rosji, a w stołecznym hotelu Bristol zameldowała się kilka minut po 20. Ekipie miłe powitanie zgotowali licznie zgromadzeni w pobliżu kibice.
- Przyszedłem tutaj, bo jestem kibicem piłkarskim i kolekcjonuję autografy - powiedział Grzegorz Gawin, student dziennikarstwa z Izabelina, któremu udało się otrzymać podpisy od Romana Pawluczenki i Pawła Pogrebniaka.
W międzynarodowym tłumie byli też turyści z Indii, którzy przyjechali do Warszawy na międzynarodową konferencję mikrobiologów. - Szkoda, że nie mamy możliwości zobaczenia piłkarzy w akcji - powiedział jeden z nich.
Piłkarze zgodnie twierdzili, że mieli świetne lądowanie. Po wejściu do hotelu poczęstowani zostali kanapkami oraz sokiem. Autokar, którym przyjechali, udekorowany był napisami w językach rosyjskim i angielskim "Grajcie z duszą! Walczcie do końca!".
W poniedziałek "Sborna" na stadionie w Sulejówku, który stanowić będzie jej centrum treningowe podczas Euro 2012, przeprowadzi pierwsze zajęcia. Będą je mogli obserwować kibice.
Skomentuj artykuł