Do sobotniego popołudnia wskutek sztormu Elsa, utrzymującego się od czwartku nad Półwyspem Iberyjskim, zginęło łącznie sześć osób. Trzy osoby poniosły śmierć w Portugalii, a trzy inne w Hiszpanii.
Kolejnych poszkodowanych służby obu krajów spodziewają się wraz z nadciągającym nad półwysep sztormem Fabien, trzecim od niedzieli, po meteorologicznych fenomenach Daniela i Elsy. Nowy huragan niemal nałożył się na sztorm Elsa.
Pierwsze szkody Fabien dokonał w sobotę w regionie Galicji, na północnym zachodzie Hiszpanii, gdzie prędkość wiatru osiągnęła 140 km na godzinę. Po południu zamknięto lotniska w La Corunie, Vigo oraz Santiago. Samoloty kierowane są do Porto.
Silne opady deszczu, które przyszły z opuszczającym półwysep sztormem Elsa, a także nadejściem Fabiena, doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego w północnej części Hiszpanii oraz zalania kilkudziesięciu dróg. Nieprzejezdna z powodu podtopień jest autostrada A-8 łącząca Galicję z Krajem Basków.
Na skutek intensywnego opadu deszczu doszło do powodzi w prowincjach Palencia, Leon, Toledo, a także położonej w pobliżu Portugalii Zamorze.
Po portugalskiej stronie granicy wciąż trwa walka z występującymi z brzegów wskutek intensywnych opadów rzekami. Straż pożarna w sobotę uratowała kierowcę, którego auto zostało porwane przez nurt rzeki Douro w mieście Regua, na północy kraju.
Pod wodą znalazła się część miasta Coimbra, w środkowej Portugalii, a także kilkadziesiąt dróg w całym kraju. Nieprzejezdna w obu kierunkach jest autostrada IP3, łącząca Coimbrę z nadmorskim miastem Figueira da Foz.
W dalszym ciągu ponad 20 tys. gospodarstw domowych w Portugalii jest odciętych od prądu na skutek wichur. Najwięcej poszkodowanych stanowią mieszkańcy północnej części kraju.
Skomentuj artykuł