3-latek z Ząbkowic Śląskich uratował mamie życie. Policja: „Mały bohater o wielkim sercu”

W Ząbkowicach Śląskich 3-letni chłopiec wykazał się niezwykłą odwagą i dojrzałością. Gdy jego mama straciła przytomność, natychmiast wezwał pomoc, kontaktując się z bliską osobą. Dzięki jego reakcji kobieta została uratowana. „To prawdziwy mały bohater” – mówią wzruszeni policjanci.

Ząbkowice Śląskie. 3-latek wezwał pomoc, ratując życie swojej mamie

Do zdarzenia doszło 17 maja 2025 roku w godzinach popołudniowych. 25-letnia kobieta przebywała w mieszkaniu ze swoim 3-letnim synem, gdy nagle źle się poczuła i straciła przytomność.

Chłopiec nie spanikował. Wziął telefon i zadzwonił do partnera mamy, który przebywał za granicą. Ten natychmiast skontaktował się ze służbami ratunkowymi. Dzięki szybkiej reakcji 3-latka, na miejsce zdarzenia w kilka minut dotarli funkcjonariusze policji i pogotowie ratunkowe.

Policja nie kryje wzruszenia: „To dzięki niemu wszystko skończyło się dobrze”

Pierwsze na miejscu pojawiły się policjantki z Ząbkowic Śląskich, które błyskawicznie udzieliły pomocy nieprzytomnej kobiecie i otoczyły opieką małego chłopca.

– W momencie próby wykazał się spokojem i dojrzałością, której nie spodziewalibyśmy się po tak małym dziecku – powiedziała podkom. Katarzyna Mazurek, oficer prasowa KPP w Ząbkowicach Śląskich.

Funkcjonariuszki przyznały, że po zakończeniu interwencji nie kryły łez wzruszenia. To historia, która poruszyła serca policjantów i lokalnej społeczności.

Policja apeluje do rodziców: uczcie dzieci, jak reagować

To wydarzenie pokazuje, jak kluczowa jest edukacja najmłodszych w zakresie reagowania na sytuacje kryzysowe. Podkomisarz Mazurek podkreśla, że dzieci trzeba od małego uczyć:

• jak rozpoznać sytuację zagrożenia życia,

• jak korzystać z telefonu,

• gdzie dzwonić i co powiedzieć,

• że nie wolno się bać prosić o pomoc.

– Nie każdą sytuację da się przewidzieć. Ale możemy na nią przygotować nasze dzieci. Każda rozmowa, każdy pokaz profilaktyczny może uratować życie. Ta historia to żywy dowód – apelowała rzeczniczka.

Źródło: Fakt / Wprost / jh