480 tys. podpisów przeciw aborcji w Sejmie
Twórcy zgłoszonego dziś projektu chcą zmiany tytułu ustawy z „Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” na „Ustawę o ochronie życia ludzkiego od poczęcia”. Zgłoszony projekt nowelizacji zakłada zmianę art. 1. Według projektodawców powinien on zostać rozszerzony do dwóch punktów mówiących, że: „Każda istota ludzka ma od chwili poczęcia przyrodzone prawo do życia” oraz że: „Życie i zdrowie dziecka od chwili jego poczęcia pozostają pod ochroną prawa”.
Projektodawcy chcą całkowitego wykreślenia tych zapisów. - Projekt usuwa wyjątki dopuszczające aborcję – poinformował Mariusz Dzierżawski, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.
Dzierżawski podkreślił, że celem projektu ustawy jest zagwarantowanie prawa do życia każdemu dziecku od poczęcia. - Jeśli Sejm tę ustawę przyjmie, a jestem przekonany, że tak będzie jeszcze w tej kadencji, nie będzie można w Polsce w ogóle zabijać dzieci, np. dlatego że są chore – powiedział.
Jak stwierdził boi się tego, że „w Polsce można legalnie zabijać dzieci”. – W 2009 roku zabito w polskich szpitalach ponad 500 dzieci. "Co gorszego może nas spotkać?" – mówił. „Fundamentem każdej zbiorowości jest moralność. Jeśli można zabijać dzieci, cóż nas powstrzyma, byśmy nie pozabijali się nawzajem?” – dodawał Dzierżawski.
- My mówimy: żadnego dziecka nie można zabijać. Państwo, które na to pozwala, nie jest dobrym państwem – uznał.
Poinformował, że pod projektem nowelizacji ustawy przez dwa tygodnie zebrano 480 tys. głosów. - W kampanię włączyły się dziesiątki tysięcy ludzi. To dopiero początek zaangażowania się Polaków w tę fundamentalną sprawę odbudowy moralności w życiu publicznym – zapewnił Dzierżawski.
W najbliższym czasie Komitet Inicjatywy Ustawodawczej wyśle do wszystkich parlamentarzystów list z prośbą o ustosunkowanie się do kwestii ochrony życia przed najbliższymi wyborami do Sejmu i Senatu. „Będziemy ich prosić o jasne stanowisko, które chcemy przekazać tym, którzy jesienią będą wybierać posłów” – wyjaśnił Jacek Sapa z Komitetu.
Skomentuj artykuł