Arłukowicz: pacjenci w szpitalach są bezpieczni
Pacjenci w szpitalach są bezpieczni, placówki wracają do normalnej pracy - powiedział minister zdrowia Bartosz Arłukowicz we wtorek po południu, odnosząc się do informacji o fałszywych alarmach bombowych w wielu instytucjach w całym kraju, także w szpitalach.
Jak podkreślił minister podczas briefingu, sygnały o alarmach bombowych otrzymały szpitale w województwach: mazowieckim, śląskim i małopolskim, przy czym najwięcej było ich na Mazowszu.
Ewakuowany został tylko szpital w Katowicach, z kolei w warszawskim Szpitalu Bródnowskim wyprowadzono jedynie pacjentów z przychodni.
"Mamy informacje spływające z całego kraju, raportowane właściwie w systemie ciągłym, że pacjenci już powoli wracają do szpitali; w ciągu kilku, kilkunastu godzin szpitale wrócą do normalnej pracy" - powiedział minister.
Jak zapewnił, po otrzymaniu informacji o alarmach bombowych zostały wszczęte wszystkie potrzebne procedury, postawione w stan gotowości wszystkie służby. Dodał, że sam pozostaje w stałym kontakcie z ministrem spraw wewnętrznych, z wojewodami, dyrektorami szpitali, dyrektorami stacji pogotowia ratunkowego. "Postawiliśmy w stan gotowości także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, aby móc ewentualnie błyskawicznie przewieźć najciężej chorych do sąsiednich szpitali" - dodał.
"Na szczęście te wszystkie służby nie były potrzebne w takim wymiarze, w jakim były przygotowane, ponieważ do ewakuacji doszło właściwie tylko w jednym szpitalu w Katowicach, w Szpitalu Bródnowskim wyprowadzono pacjentów czekających w przychodni oraz osoby odwiedzające chorych" - zaznaczył.
Arłukowicz zwrócił uwagę, że ewakuacja jest zawsze sytuacją bardzo niebezpieczną dla pacjentów, szczególnie dla tych najciężej chorych. Zapewnił, że w Katowicach, gdzie podjęto decyzję o ewakuacji, pacjenci zostali w sposób bezpieczny przewiezieni do sąsiednich szpitali. "Taka sytuacja zawsze wiąże się ze stanem zagrożenia poczucia bezpieczeństwa pacjentów oraz ich realnego zagrożenia" - ocenił.
We wtorek do wielu instytucji w całym kraju, m.in. szpitali, prokuratur, urzędów pracy, dotarła mailem anonimowa informacja o podłożeniu ładunku wybuchowego. Niektóre z budynków zostały ewakuowane. Według policji wszystko wskazuje na to, że informacja pochodzi od tej samej grupy osób.
Skomentuj artykuł