Bociany są już w drodze do Europy
(fot. magro_kr / Foter / CC BY-NC-ND)
PAP / mh
W drogę do Europy wyruszyły z Afryki bociany - powiedział PAP przyrodnik Ireneusz Kaługa z Grupy EkoLogicznej. Także przy gniazdach i ptasich budkach lęgowych panuje coraz większy ruch.
"Bociany wyruszyły w drogę. Już 2 marca w Turcji widziano stado liczące mniej więcej 120 osobników. Są też informacje o bocianie z Niemiec z nadajnikiem GPS, którego kilka dni temu zlokalizowano w Izraelu. Zapewne nie był sam, leciał w stadzie" - mówi Ireneusz Kaługa. W Polsce ptaki te zjawiają się zwykle po połowie marca, najczęściej 19-20 marca.
Przy odrobinie szczęścia bociany można było zauważyć już wcześniej w różnych miejscach Polski. To ptaki zimujące, które nie odleciały jesienią. Ptaki ze spóźnionych lęgów i kontuzjowane, które ze względu na słabą kondycję, nie były w stanie podjąć wędrówki.
Aby bociany do nas dotarły, muszą zapanować odpowiednie warunki. "Bociany muszą mieć prądy wstępujące, gdyż przemieszczają się w tzw. kominach termicznych. Żeby się te kominy tworzyły, ziemia musi być choć trochę ogrzana. Na razie mamy zmiany pogody; jednego dnia jest ciepło, drugiego zimno. To może trochę powstrzymywać wędrówkę" - mówi przyrodnik.
Na polach, nawet na wschodzie kraju, zaczęły się pojawiać duże stada czajek czy gęsi gęgawy. "Pierwsze żurawie widziałem już trzy tygodnie temu, chodziły parami w miejscach, w których normalnie pojawiają się co roku. Zapewne niedługo zaczną przystępować do lęgu. Te ptaki potrafią składać jaja nawet na śniegu" - opowiada Kaługa.
Rychłą wiosnę zwiastuje ruch przy gniazdach. Do lęgu przystąpiły kruki, właściwie już siedzą na gniazdach. Już od połowy lutego, kiedy zrobiło się trochę cieplej, przy gniazdach zaczęły się pojawiać bieliki. Zdaniem ornitologa wciąż poprawiają gniazda, a czasami już na nich siedzą.
Na wschodzie Polski nie widać jeszcze masowo szpaków, ale pojawiają się pojedyncze doniesienia o ich śpiewie przy budkach, np. na Lubelszczyźnie. Informacje o ziębach przychodzą na razie z Wielkopolski.
Ptasie ożywienie widać też w miastach. "Ptaki śpiewają i są coraz bardziej aktywne. Już nie przylatują do karmnika. Modraszki i bogatki kręcą się przy budkach lęgowych, znoszą materiał. Na osiedlach słychać masowo mazurki. Kawki pilnują swoich otworów wentylacyjnych. Do lęgów przystąpiły miejskie gołębie" - wylicza Kaługa.
Powoli budzą się rośliny. Na wschodzie Polski pojawiły się przebiśniegi. Na zachodzie można spotkać połacie ranników.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł