CBOS: Wielkanoc przeżywana bardziej rodzinnie niż religijnie
Wielkanoc, najstarsze i najważniejsze święto chrześcijańskie, Polacy częściej definiują w kategoriach święta rodzinnego niż religijnego. Spośród wielkopostnych i wielkanocnych obrzędów religijnych najczęściej praktykowane jest przystępowanie do spowiedzi, choć w ciągu ostatnich 10 lat zauważalny jest tu trend spadkowy - wynika z najnowszego badania CBOS.
Wielkanoc, upamiętniająca Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, to najstarsze i najważniejsze święto chrześcijańskie. Polacy częściej jednak obecnie definiują ten dzień w kategoriach święta rodzinnego (70 proc.) niż przeżycia religijnego (46 proc.). Z kolei dla 42 proc. Wielkanoc to "miła tradycja", a dla 13 proc. - okazja do wypoczynku.
Dla 6 proc. jest to okazja do spotkań z przyjaciółmi, natomiast według 4 proc. ten czas kojarzy się z kłopotem i wysiłkiem związanym ze świątecznymi przygotowaniami.
CBOS zauważa, że mimo relatywnie niezbyt wielkiego odsetka deklaracji przeżywania Wielkanocy w duchu wiary, święta te w zdecydowanie większym stopniu niż Boże Narodzenie odbierane są jako religijne. W grudniu 2015 r. tylko 23 proc. respondentów twierdziło, że Boże Narodzenie jest dla nich świętem religijnym, podczas gdy w odniesieniu do Wielkanocy deklarację taką składa dwukrotnie więcej osób.
Z badania wynika, że w deklaracjach postrzegania Wielkanocy przez pryzmat wiary można dostrzec lekki trend spadkowy od 2000 do 2014 r. (z 50 proc. do 44 proc.). Wydaje się, że obecnie tendencja ta została zahamowana, a wskazania wróciły do poziomu z roku 2010. Odnotowano natomiast wzrost znaczenia rodzinnego aspektu świąt wielkanocnych - z 61 proc. (2005) do 70 proc. (2016).
Czynnikami najsilniej różnicującymi osobisty sposób postrzegania Wielkanocy są religijność (rozumiana jako deklarowana częstość udziału w praktykach religijnych) oraz deklarowana wiara, przy czym różnice dotyczą przede wszystkim postrzegania tych świąt przez pryzmat tradycji i religii - komentuje Magdalena Gwiazda z CBOS.
Im częstszy udział w praktykach religijnych i im głębsza deklarowana wiara, tym częstsze deklaracje religijnego przeżywania Wielkanocy. Natomiast nieuczestniczeniu w praktykach (sporadycznemu w nich udziałowi) lub definiowaniu siebie jako osoby niewierzącej towarzyszy traktowanie Wielkanocy w kategoriach tradycji.
Postrzeganie Wielkanocy jako tradycji bądź przeżycia religijnego różnicują też, choć w nieco mniejszym stopniu, poglądy polityczne. Dla osób identyfikujących się z prawicą święta wielkanocne to przede wszystkim przeżycie religijne, natomiast badani, którym bliżej do lewicy, częściej postrzegają Wielkanoc jako miłą tradycję.
Spośród wielkopostnych i wielkanocnych zwyczajów o charakterze religijnym najczęściej praktykowane jest zachowywanie postu w Wielki Piątek (84 proc.). Mniej więcej dwie trzecie dorosłych Polaków przystępuje do spowiedzi wielkanocnej (68 proc.) bądź posypuje głowę popiołem w Środę Popielcową (65 proc.).
Nieco mniej osób bierze udział w kościelnych obchodach Triduum Paschalnego (59 proc.) lub w rekolekcjach wielkopostnych (57 proc.).
Najmniej deklaracji uczestnictwa CBOS zebrał w odniesieniu do nabożeństwa Drogi Krzyżowej lub Gorzkich Żalów (52 proc.) i Mszy św. rezurekcyjnej (48 proc.).
CBOS podaje, że w ostatnich 10 latach Polacy deklarowali mniejszy udział w spowiedzi wielkanocnej. Spadek wynosi 11 punktów procentowych w porównaniu z 2006 r. (79 proc. - 68 proc.). Podobna tendencja, zauważalna w 2014 r. wobec deklarowanego udziału w obchodach Triduum Paschalnego i rekolekcjach wielkopostnych, została obecnie zahamowana - zanotowano tu niewielki wzrost.
Mniejszy jest w ostatnim dziesięcioleciu udział Polaków w Mszy rezurekcyjnej. W 2006 r. deklarowało, że weźmie będzie w niej uczestniczyć 66 proc. respondentów, a w 2016 r. - 48 proc.
CBOS w swym badaniu wyróżnił dwa rodzaje postaw wobec wielkopostnych i wielkanocnych praktyk religijnych. Pierwszą nazywa stricte religijną - wyznacza ją uczestnictwo we wszystkich nabożeństwach i spowiedzi. Drugą postawę definiuje wyłącznie przestrzeganie postu w Wielki Piątek - można ją nazwać tradycyjną.
Elementami łączącymi obie postawy są: posypywanie głowy popiołem w Środę Popielcową i przystępowanie do dorocznej spowiedzi wielkanocnej, podejmowane niekiedy przez przedstawicieli opcji tradycyjnej.
O bardziej tradycyjnym niż religijnym charakterze postu w Wielki Piątek świadczy fakt, że zachowuje go wiele osób nieidentyfikujących się z religią i Kościołem: blisko połowa (45 proc.) nieuczestniczących w praktykach religijnych oraz 21 proc. deklarujących się jako całkowicie niewierzące.
Okres Wielkiego Postu, poprzedzający najważniejsze chrześcijańskie święto, tradycyjnie powinien wiązać się z wyciszeniem, refleksją, rezygnacją z przyjemności. Z deklaracji badanych wynika, że ponad połowa (52 proc.) stosuje się do tego zalecenia, starając się w Wielkim Poście w jakiś sposób ograniczać rozrywki - rzadziej oglądać telewizję, nie chodzić na zabawy czy do kina, nie słuchać muzyki rozrywkowej.
Dane wskazują, że w latach 2010-2014 nastąpiła zmiana w podejściu do Wielkiego Postu jako okresu pewnych wyrzeczeń. W 2014 r. znacząco zmniejszył się odsetek badanych deklarujących ograniczanie rozrywek w tym czasie. CBOS zaznacza, że zmiana ta miała charakter jednorazowy i obecnie obserwować można stabilizację postaw dotyczących tej kwestii.
Także w tej kwestii postawy zależne są przede wszystkim od religijności i wiary - częstszy udział w praktykach religijnych i określaniu siebie jako człowieka wierzącego łączą się zazwyczaj z decyzją o ograniczeniu rozrywek w Wielkim Poście.
Badanie przeprowadzone zostało w dniach 2-9 marca br. na 1034-osobowej reprezentatywnej próbie dorosłych mieszkańców Polski.
Skomentuj artykuł