Jednomandatowe okręgi w wyborach do Senatu
Wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Senatu oraz rezygnacja z kart do głosowania w alfabecie Braille'a - to niektóre z przyjętych w piątek w nocy przez Senat poprawek do Kodeksu wyborczego.
Senatorowie proponują też zmianę nazwy ustawy z Kodeksu wyborczego na Prawo wyborcze.
Kodeks zawiera przepisy dotyczące wszystkich rodzajów wyborów - obecnie znajdujące się w poszczególnych ordynacjach wyborczych.
W piątkowym nocnym głosowaniu, podczas którego Senat głosował ok. 360 poprawek, senatorowie zdecydowali o wprowadzeniu zapisu o jednomandatowych okręgach w wyborach do Senatu. Za poprawką senatorów PO opowiedziało się 55 senatorów, 32 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Obecnie w jednym okręgu wybiera się od dwóch do czterech senatorów. Konsekwencją wprowadzenia jednomandatowych okręgów w wyborach do Senatu będzie podział całego kraju na 100 okręgów wyborczych; każdy komitet wyborczy będzie mógł zgłosić tylko jednego kandydata na senatora w okręgu; również wyborca będzie mógł oddać głos tylko na jednego kandydata.
Inna przyjęta poprawka zakłada rezygnację z zapisu w sprawie pisemnego zawiadamiania wyborców o terminie i rodzaju wyborów, miejscu lokalu wyborczego, w którym można głosować, oraz o tym, jak oddać głos, by był ważny. Senatorowie argumentowali, że taka procedura jest zbyt droga i dość kłopotliwa.
Przychylono się też do propozycji wykreślenia z Kodeksu zapisu umożliwiającego głosowanie osobom niewidzącym za pomocą kart przygotowanych w języku Braille'a. Według senatorów, wprowadzenie takiej możliwości mogłoby prowadzić w niektórych przypadkach do naruszenia tajemnicy głosowania. Podkreślano także, że w sytuacji, kiedy możliwe jest głosowanie poprzez pełnomocnika, wprowadzanie głosowania za pomocą kart w alfabecie Braille'a jest "nadmiernym wydatkiem i komplikacją".
Senat zdecydował także o ujednoliceniu zapisów dotyczących wymagań wobec osób startujących w poszczególnych rodzajach wyborów. Według przyjętej poprawki, radnym nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. Do tej pory takie ograniczenia obowiązywały w wyborach do Sejmu i Senatu oraz wyborach prezydenckich.
Kolejna przyjęta poprawka doprecyzowuje przepisy dot. obecnej metody przeliczania głosów na mandaty w wyborach proporcjonalnych, czyli metody d'Hondta (promującej większe ugrupowania).
Senatorowie opowiedzieli się również za tym, aby Kodeks wyborczy zaczął obowiązywać w sześć miesięcy od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Sejm proponował, by stało się to 1 lutego 2011 roku.
Poprawkami Senatu zajmie się teraz Sejm.
W Kodeksie wyborczym, uchwalonym przez Sejm, znalazły się nowe rozwiązania, tj. możliwość dwudniowego głosowania we wszystkich wyborach, parytety na listach wyborczych oraz możliwość głosowania korespondencyjnego dla Polaków przebywających za granicą.
W myśl przepisów o tym, czy wybory będą trwały jeden czy dwa dni, zadecyduje osoba je zarządzająca, czyli w przypadku wyborów samorządowych - premier, prezydenckich - marszałek Sejmu, parlamentarnych - prezydent.
Ustawa reguluje też kwestie parytetów na listach wyborczych. Przewiduje, że nie mniej niż 35 proc. kobiet i nie mniej niż 35 proc. mężczyzn musi znaleźć się na liście wyborczej, aby została ona zarejestrowana.
Kodeks wyborczy wprowadza także nowe godziny głosowania we wszystkich rodzajach wyborów; lokale wyborcze będą otwarte w godz. 7-21.
Skomentuj artykuł