Kraków: "To były porachunki gangsterów"
- Zabójstwo mężczyzny na krakowskim osiedlu nie było wynikiem porachunków pseudokibiców, lecz gangsterów, pod płaszczykiem rozrachunków kibicowskich - powiedział w czwartek prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Do napadu doszło w poniedziałek. Krakowska policja zatrzymała pięć osób. Nikt z nich nie usłyszał jeszcze zarzutów.
Dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Krakowie - Adam Młot dodał, że "środowiskom przestępczym bardzo często zależy, aby występować pod szalikiem klubu sportowego, ponieważ wszyscy będą się interesować nie ich działalnością przestępczą, lecz porachunkami kibicowskimi, których w tym wypadku nie ma".
Z kolei młodszy aspirant Bogdan Syrek, zastępca komendanta krakowskiej policji zapewnił, że poniedziałkowe wydarzenie nie wpłynęło negatywnie na stan bezpieczeństwa w mieście.
Obecni podczas konferencji przedstawiciele stowarzyszeń kibiców Cracovii i Wisły Kraków potępili eskalację przemocy.
Gdy 30-letni Tomasz C. przyjechał samochodem, ruszyli za nim w pościg. Uciekający utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek. Wówczas napastnicy zadali mu nożami, pałkami i maczetami kilkadziesiąt ciosów, w wyniku których mężczyzna zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala.
Skomentuj artykuł