Michałkiewicz: ustawa o funduszu wsparcia niepełnosprawnych we wrześniu w Sejmie

Michałkiewicz: ustawa o funduszu wsparcia niepełnosprawnych we wrześniu w Sejmie
(fot. PAP/Marcin Obara)
PAP / pk

Chcemy, by ustawa o Solidarnościowym Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych we wrześniu znalazła się w Sejmie; musi zostać uchwalona przez listopadem - powiedział w środę w Sejmie wiceminister, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz.

Sejmowa komisja polityki społecznej i rodzin zapoznała się w środę z informacją Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o ocenie i wyjaśnieniu okoliczności przebiegu 40-dniowego protestu osób z niepełnosprawnościami w Sejmie.

DEON.PL POLECA




Michałkiewicz zaznaczył podczas posiedzenia komisji, że premier Mateusz Morawiecki, oprócz spełnienia dwóch postulatów protestujących, zajął się wdrażaniem tzw. mapy drogowej dla osób niepełnosprawnych, którą 15 maja przedstawiła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Wyjaśnił, że składa się ona z trzech filarów: Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych, Pakietu Społecznej Odpowiedzialności i programu Dostępność Plus.

- Pracujemy intensywnie nad ustawą o Solidarnościowym Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. Projekt jest w trakcie wewnętrznych konsultacji. Na najbliższym kolegium w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej powinien już zostać zaprezentowany - zapowiedział Michałkieiwcz.

Dodał, że resort stara się o wpisanie ustawy do programu prac rządu. - Chcemy, żeby ona była szybko procedowana z tego względu, że dotyczy spraw podatkowych, więc musi być przed listopadem uchwalona. Chcemy, żeby we wrześniu znalazła się w Sejmie i chwilę po wakacjach państwo będą mieli okazję nad nią się pochylić - poinformował.

Wiceminister RPiPS zapowiedział również, że z Funduszem Solidarnościowym zostanie połączony Pakiet Społecznej Odpowiedzialności. - Zależy nam bardzo, żeby Fundusz Solidarnościowy był wykorzystywany na finansowanie nowych rozwiązań, finansowanie systemu wsparcia osób niepełnosprawnych, na uzupełnienie tego systemu, który jest, o te działania, które powinny zostać podjęte - wyjaśnił.

Posłanka PO Magdalena Kochan oceniła, że 40-dniowy protest przyniósł skutki w postaci przyspieszenia prac rządu nad rozwiązaniem problemów osób z niepełnosprawnościami. Zaznaczyła, że we wniosku zawarto prośbę, aby na komisji stawili się szef Kancelarii Sejmu oraz szef Straży Marszałkowskiej.

Przewodnicząca komisji Bożena Borys-Szopa (PiS) podkreśliła, powołując się na opinię biura analiz sejmowych, że prośba wykracza poza kompetencje komisji. Zarządziła w tej sprawie głosowanie, w którym komisja przyjęła wniosek w sprawie "zawężenia kręgu zaproszonych gości".

Kochan pytała o zachowanie niektórych osób podczas protestu. - Który artykuł regulaminu Sejmu upoważnił pana bliżej niezidentyfikowanego, bez munduru Straży Marszałkowskiej, do stosowania na terenie Sejmu przemocy. Czy ta przemoc stosowana na matkach spotkała się z jednym słowem krytyki z ust pani wicepremier, która jest odpowiedzialna za sprawy społeczne w rządzie i z ust minister Elżbiety Rafalskiej? - mówiła.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Bartosz Marczuk powiedział, że przedstawiciele rządu wielokrotnie spotykali się z protestującymi w Sejmie. - Do protestujących podchodziliśmy z ogromnym szacunkiem - zaznaczył. Przypomniał, że zaproponowano osobom, które przebywały w parlamencie, specjalne pomieszczenie socjalne. - Zabezpieczyliśmy również obecność karetki i ratowników medycznych - dodał.

Odniósł się do pytania Kochan. Podkreślił, że ministerstwo nie będzie odpowiadało na pytania, które nie powinny być przedmiotem obrad komisji polityki społecznej. - Myślę, że to są pytania do innej komisji - powiedział.

Bernadeta Krynicka (PiS) oceniła, że strajk w Sejmie był zainspirowany przez opozycję. - Przecież wszyscy byliśmy świadkami nowej odsłony "big brothera" z udziałem opozycji. Wszyscy widzieli, jak się zachowywały osoby, opiekunowie osób niepełnosprawnych. Matka, która stosowała przemoc wobec własnego syna. Byliśmy świadomi agresji matek, które chciały w tak agresywny sposób wywiesić transparent, który przyniosła opozycja - mówiła.

Z kolei Urszula Rusecka (PiS) powiedziała, że zachowanie opozycji jest niegodne. "Na krzywdzie ludzkiej i nieszczęściu nie uprawia się politykierstwa" - podkreśliła. Złożyła wniosek o zamknięcie dyskusji.

Przed głosowaniem wniosku posłanka Agnieszka Ścigaj (Kukiz'15) podkreśliła, że uniemożliwia się jej zadawanie merytorycznych pytań. - Państwo mówicie o debacie, a nie chcecie odpowiedzieć na pytania - mówiła. - To jest skandaliczne zachowanie - powiedział z kolei Sławomir Piechota (PO), odnosząc się do wniosku.

Wniosek został jednak przyjęty.

Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwał od 18 kwietnia do 27 maja. Zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.

Protestujący przekonywali, że zrealizowano jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Zgodnie z już opublikowaną ustawą wzrośnie ona z 865,03 zł do 1029,80 zł. Opublikowano też ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem jej autorów (posłowie PiS) spełnia ona drugi postulat protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Protestujący ocenili jednak, że ta ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Michałkiewicz: ustawa o funduszu wsparcia niepełnosprawnych we wrześniu w Sejmie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.