Napieralski o reformie służby zdrowia
Kandydat SLD na prezydenta Grzegorz Napieralski ocenił w piątek, że sala sądowa, nie może być symbolem rozwiązywania problemów służby zdrowia. Dodał, że po wyborach SLD, będzie namawiać PO i PiS do "okrągłego stołu" w sprawie służby zdrowia.
- Nie może być symbolem naprawy służby zdrowia sala sądowa - powiedział Napieralski podczas spotkania z Radą Krajową Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony zdrowia i Pomocy Społecznej.
W jego ocenie, problem służby zdrowia w Polsce polega na tym, że "co ekipa, to inna koncepcja". - Co rząd, to pluje się na rozwiązania, które były wcześniej; nie chce się rozmawiać, współpracować, a próbuje się forsować swoje pomysły - podkreślił.
Ocenił, że prywatyzacja i komercjalizacja służby zdrowia, o którą spierają się w trybie wyborczym kandydaci PO i PiS na prezydenta, to "jak ziemniak i kartofel - dla pacjenta taka sama różnica". Jak mówił, oba procesy idą w tym samym kierunku. - Spółka prawa handlowego musi zarabiać pieniądze koniec kropka - zaznaczył Napieralski.
Opowiedział się za informatyzacją służby zdrowia. - Tak, aby było przejrzyście wiadomo, co, gdzie się dzieje, jak idzie pieniądz, jak idzie pacjent, jak ten pieniądz za pacjentem idzie - podkreślił lider Sojuszu.
Poinformował, że klub SLD przygotowuje z zespołem ekspertów całościowy pakiet "bardzo prostych, szybkich rozwiązań dotyczących służby zdrowia". Zapewnił związkowców, że po wyborach prezydenckich zostanie on im przekazany do konsultacji.
- Będziemy namawiali PO i PiS do "okrągłego stołu" w sprawie służby zdrowia - dodał polityk.
Zaznaczył, że zarówno on jak i SLD będą przeciwnikami prywatyzacji służby zdrowia. - Są sektory, których nie wolno w ogóle sprywatyzować. Służba zdrowia, to jak sama nazwa mówi - służba. Podobnie edukacja czy ubezpieczenia społeczne. Tak samo jak nie sprywatyzujemy służby wojskowej czy policji i straży pożarnej - zaznaczył.
- Musimy też takimi argumentami operować w tej dyskusji, bo czasami niestety rządzący próbują tę dyskusję spychać na niebezpieczne tory pokazując gdzieś patologie i zły przykład. One zdarzają się wszędzie, ale to nie może być determinanta bardzo złych rozwiązań - przekonywał kandydat SLD.
Jak powiedział, trzeba też szukać "bardzo pozytywnych rozwiązań motywacyjnych dla pracowników służby zdrowia na każdym szczeblu". - To jest bardzo ważne, bo osoba, która nas leczy, ratuje nasze życie musi wiedzieć dokładnie, że jest za to doceniona, a doceniona musi być właśnie finansowo - powiedział Napieralski.
Skomentuj artykuł