"Niefortunna data pierwszego posiedzenia Sejmu"

"Niefortunna data pierwszego posiedzenia Sejmu"
(fot. youtube.com)
PAP / ml

Data pierwszego posiedzenia Sejmu - 12 listopada - została wybrana bardzo niefortunnie; tego dnia na nieformalnym szczycie UE może zabraknąć polskiego premiera - powiedział w czwartek rzecznik rządu Cezary Tomczyk. -To sytuacja kuriozalna - podkreślił.

- Data 12 listopada na pierwsze posiedzenie Sejmu została wybrana bardzo niefortunnie, dlatego że zmusza to Polskę do sytuacji, w której Polska nie będzie reprezentowana przez polskiego premiera (na szczycie dotyczącym uchodźców), w związku z tym, że ani ustępujący premier, ani przyszły premier nie będzie mógł jechać na szczyt Rady Europejskiej, który odbędzie się 12 listopada na Malcie - powiedział w czwartek Tomczyk dziennikarzom w Sejmie.

Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska poinformowała, że pierwsze posiedzenie Sejmu rozpocznie się w czwartek, 12 listopada o godz. 13, a pierwsze posiedzenie Senatu - w czwartek, 12 listopada o godz. 17.

DEON.PL POLECA

- To jest rzeczywiście sytuacja kuriozalna, nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy polskiego głosu może zabraknąć w tak ważnej kwestii, jak kwestia uchodźców - podkreślił Tomczyk.

Jak dodał, są dwa możliwe scenariusze - albo termin 12 listopada został wybrany po to, żeby na szczyt pojechał prezydent Andrzej Duda, albo "ktoś zrobił gigantyczne niedopatrzenie".

- Zwyczajem parlamentarnym jest, żeby na pierwszym posiedzeniu Sejmu był prezydent - przypomniał rzecznik rządu. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu premier składa dymisję.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Niefortunna data pierwszego posiedzenia Sejmu"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.