Opinia Komisji Weneckiej o polskiej ustawie o policji
Komisja Wenecka przyjęła w piątek z poprawkami opinię na temat ustawy o policji w Polsce i zaleciła dodatkową kontrolę uprawnień do prowadzenia inwigilacji przez służby. Według Komisji uprawnienia do inwigilacji są w Polsce "zbyt szerokie".
Komisja uznała, że warunki prowadzenia tajnej inwigilacji zapisane w ustawie o policji "są wciąż niewystarczające, by zapobiegać nadużyciom i nieusprawiedliwionej ingerencji w prywatność jednostek".
Opinia Komisji koncentruje się na dwóch zapisach z art. 19 ustawy regulujących stosowanie klasycznych metod inwigilacji, takich jak podsłuch. Ponadto odnosi się do gromadzenia danych teleinformatycznych, a więc dotyczących komunikacji w internecie, począwszy od odwiedzanych stron internetowych po lokalizacje telefonów komórkowych. Komisja uważa, że niektóre rodzaje tych danych teleinformatycznych są tak wrażliwe, że ich otrzymanie powinno wymagać zgody sądu, przez analogię z tradycyjną inwigilacją.
Według Komisji w przypadku mniej wrażliwych danych teleinformatycznych zgoda sądu nie musi być konieczna, ale prawo powinno uporządkować system nadzoru nad monitorowaniem specjalnych danych przez "niezależne ciało". Istniejący obecnie system składania raportów w sądzie co pół roku uznano za nieskuteczny.
Nowy przedstawiciel Polski w Komisji Weneckiej profesor Mariusz Muszyński powiedział dziennikarzom: "To opinia tak naprawdę o problemach państw europejskich oraz metodach i granicach walki z terroryzmem. To jest bardzo poważny problem". Pytany, czy opinia jest pozytywna czy negatywna, Muszyński ocenił, że dokumentu nie należy rozpatrywać w takich kategoriach. "To trzeba rozpatrywać w kategoriach badawczych, gdzie jest granica ingerencji w prawo do prywatności i co jest ważniejsze: prawo do prywatności, czy prawo do bezpieczeństwa" - powiedział.
Holender Ben Vermeulen, sprawozdawca Komisji i jeden z autorów opinii, ocenił, że jest ona zrównoważona. Jest to konieczne, bo - jak dodał - "trzeba pogodzić troskę o bezpieczeństwo obywateli z tym, aby ingerencja policji i innych służb w nasze prywatne życie nie zaszła za daleko". Polski rząd położył nacisk na kwestie bezpieczeństwa - zauważył sprawozdawca, który w kwietniu był w delegacji Komisji Weneckiej w Warszawie. Z kolei Komisja kładzie nacisk na prawa i swobody jednostki.
Uwzględnione w opinii poprawki zostały wypracowane podczas wstępnego spotkania członków Komisji z polską delegacją z podsekretarzem stanu w MSZ Aleksandrem Stępkowskim na czele.
W wystąpieniu na forum KW Stępkowski powiedział, że "mimo znaczącej presji czasu oraz presji ze strony mediów i krytyki międzynarodowych organizacji rząd Polski doprowadził do uchwalenia nowelizacji (ustawy o policji), kładąc kres niezgodnemu z konstytucją i masowemu naruszaniu prawa do prywatności oraz wolności mediów. Nawet jeśli nadal potrzebne mogą być dalsze poprawki, było to działanie konieczne dla ochrony praw człowieka".
Zaznaczył, że rząd Polski zgadza się z Komisją co do konieczności zachowania właściwych proporcji między "zapewnieniem publicznego porządku i bezpieczeństwa przez odpowiednie służby państwa a (ochroną) prywatności jednostek". Wyraził przekonanie, że po ostatnich rozmowach i wymianie informacji osiągnięto "niemal pełny kompromis w sprawie regulacji tajnej inwigilacji", choć "utrzymuje się duża różnica (zdań) w sprawie pozyskiwania metadanych".
"Komisja Wenecka uwzględniła ponad 20 uwag zgłoszonych do opinii przez stronę polską. Dostrzega fakt, iż nowelizacja była potrzebna ze względu na obowiązek wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który nie został wykonany przez poprzednią większość parlamentarną, jak i konieczność zapewnienia podstaw prawnych do działania służb, które mają zapewnić porządek publiczny i bezpieczeństwo" - powiedział rzecznik rządu Rafał Bochenek, podkreślając, że z wielu zapisów Komisja Wenecka po rozmowach się wycofała.
Rząd przeanalizuje opinię Komisji - oświadczył wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, który powiedział, że opinii tej nie podziela. "Komisja Wenecka swoimi opiniami, swoją filozofią, swoim pouczaniem Polski bezpieczeństwa nikomu nie zapewni" - ocenił wiceminister.
Honorową przewodniczącą Komisji Weneckiej została mianowana w piątek była premier i ambasador przy Stolicy Apostolskiej Hanna Suchocka, która przez kilkanaście lat była członkiem Komisji. Jej mandat wygasł z końcem kwietnia i nie został przedłużony przez polski rząd. Wcześniej była pierwszą wiceprzewodniczącą Komisji Weneckiej.
Skomentuj artykuł