Opolskie: 80 interwencji straży po nawałnicach
Ok. 80 razy interweniowali strażacy w nocy z poniedziałku na wtorek po nawałnicach, które przeszły przez Opolszczyznę. Wyjeżdżali głównie do powalonych drzew. Według energetyków bez prądu do godz. 7.30 we wtorek było 3,9 tys. odbiorców w regionie.
Jak podał w rozmowie z PAP Stanisław Potoniec z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu, o godz. 6 rano we wtorek w woj. opolskim uszkodzonych było 26 linii średniego napięcia i 125 stacji przesyłowych. Bez prądu było wtedy 4,5 tys. odbiorców.
W kolejnych godzinach energetycy usuwali jednak awarie. Tomasz Topola z Tauron Dystrybucja S.A. podał PAP, że po godz. 7.30 bez prądu na Opolszczyźnie było już 3,9 tys. osób. Najtrudniejsza sytuacja była w miejscowościach Steblów i Nowy Bud w pow. krapkowickim. Topola zapewnił, że w ciągu dnia wszystkie awarie mają być usunięte.
Dyżurny wojewódzki straży pożarnej asp. sztab. Piotr Labusga podał z kolei, że od godz. 22 w poniedziałek do godz. 6 rano we wtorek strażacy interweniowali ok. 80 razy w zdarzeniach związanych z usuwaniem skutków gwałtownych nawałnic. Najwięcej tych interwencji było w powiatach opolskim, brzeskim, nyskim i namysłowskim. W większości dotyczyły drzew powalonych na drogi.
"Uszkodzone zostały także dachy w powiecie nyskim" - dodał Labusga Np. w Rzymianach drzewo przewróciło się na dom zrywając linię energetyczną i niszcząc dach. Straty wstępnie oszacowano na 16 tys. zł. W Sarnowicach na polu kempingowym trzy drzewa spadły uszkadzając cztery domki letniskowe oraz samochód osobowy. Straty oszacowano na 3,5 tys. zł.
Z kolei w Opolu na ul. Partyzanckiej powalone drzewo uszkodziło budynek gospodarczy, linię niskiego napięcia oraz ogrodzenie. Straty oszacowano wstępnie na 12 tys. zł.
Skomentuj artykuł