Piechociński chce poszerzyć skład Rady PSL
Rozpoczęła się rada naczelna PSL. Prezes Janusz Piechociński chce poszerzyć jej skład o 18 osób. Politycy partii nieoficjalnie zwracają uwagę, że nie konsultował niektórych kandydatur. Jego stronnicy twierdzą, że jako szef Stronnictwa ma do tego prawo.
Rada naczelna, która jest najwyższym organem statutowym Stronnictwa, rozpoczęła posiedzenie po godz. 11 w Warszawie. Obecnie rada liczy 106 członków, ale statut pozwala na zwiększenie jej składu do 130.
Z informacji PAP ze źródeł zbliżonych do władz PSL wynika, że prezes PSL złożył wniosek o poszerzenie składu rady o 18 członków, w tym o 10 posłów PSL.
"Będzie ostro. Piechociński nie ma teraz większości w radzie. Dlatego chce przeforsować swoich ludzi, by mieć większa kontrolę" - powiedział PAP pragnący zachować anonimowość polityk PSL.
"Oprócz posłów prezes Piechociński zgłosił kandydatury ludzi, którzy mają reprezentować różne regiony, ale nie konsultował wszystkich kandydatur z szefami tych regionów" - zauważył inny polityk Stronnictwa.
Stronnik szefa PSL podkreśla jednak, że już teraz ma on większość w radzie. "A gdyby zależało mu na wpływach, nie składałby wniosku o poszerzenie jej składu o posłów, tylko o swoich bliskich współpracowników. Poza tym ze statutu wynika, że szef partii może wskazać swoich kandydatów" - przekonuje.
Podczas posiedzenia rady oprócz wystąpień prezesa PSL, który jest wicepremierem i ministrem gospodarki w rządzie Donalda Tuska, na temat bieżącej sytuacji społeczno-politycznej kraju oraz szefa klubu Jana Burego, zaplanowano dyskusję o przedsiębiorczości i gospodarce, a także nad "stanem prac nad trójpakiem energetycznym".
Przewodniczący rady Jarosław Kalinowski powiedział PAP, że Piechociński chciał, mówić "ogólnie o sprawach gospodarczych". "Ja prosiłem o szczególne uwzględnienie sprawy odnawialnych źródeł energii" - wyjaśnił.
Ustawa o OZE wchodzi w skład tzw. dużego trójpaku obok prawa energetycznego i prawa gazowego. Prace nad przyjęciem przygotowanego przez resort gospodarki pakietu opóźniły się głównie z powodu sporów o kształt regulacji dotyczących OZE.
Kalinowski zapowiedział też, że na posiedzeniu rady zamierza też zapytać Piechocińskiego o obsadę przysługujących Stronnictwu stanowisk wiceministrów.
PSL od tygodni próbuje doprowadzić do powołania swoich kandydatów na wiceministrów w resortach finansów oraz administracji i cyfryzacji. Jak przyznawali nieoficjalnie ludowcy nominacje są blokowane, Piechociński zapowiadał, że nie zrezygnuje z rekomendowania kandydatów.
Skomentuj artykuł