Pierwszy skazany i... 800 złotych grzywny

Pierwszy skazany i... 800 złotych grzywny
(fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP / drr

Na 800 zł grzywny oraz 50 zł nawiązki wobec pokrzywdzonego policjanta warszawski sąd skazał we wtorek pierwszego z uczestników niedzielnych burd, oskarżonego o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza.

Jak poinformował rzecznik warszawskich sądów sędzia Igor Tuleya, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał winę oskarżonego w trybie przyspieszonym za udział w burdach podczas Marszu Niepodległości.

Mężczyzna został skazany na karę 800 zł grzywny oraz 50 zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonego funkcjonariusza. Ponadto podsądny - którego po wyroku zwolniono do domu - ma pokryć koszty postępowania sądowego, jest to 150 zł. Tuleya dodał, że wyrok jest nieprawomocny, a stronom przysługuje apelacja.

DEON.PL POLECA

Inna sprawa rozpatrywana we wtorek w tym sądzie w trybie przyspieszonym wobec dwóch oskarżonych o udział w zbiegowisku zakończyła się odroczeniem. Sąd chce przesłuchać jeszcze jednego policjanta.

We wtorek sąd aresztował też na trzy miesiące trzy osoby zatrzymane za czynną napaść na policjantów podczas niedzielnych zajść. Czwartą osobę zwolniono po wpłaceniu 8 tys. zł kaucji, a piątą - bez stosowania żadnych środków zapobiegawczych.

W poniedziałek w trybie przyspieszonym sąd rozpatrywał sprawy trzech uczestników niedzielnych burd. Sprawy dwóch odroczono z powodu nieobecności świadka; sprawa trzeciego będzie się toczyć w trybie zwykłym. Cała trójka wyszła na wolność.

W niedzielę podczas Marszu Niepodległości doszło do starć z policją, która była zmuszona do użycia broni gładkolufowej i miotaczy gazu pieprzowego. Po burdach 176 osób zostało doprowadzonych na komisariaty, z czego 21 zatrzymano. Rannych zostało 22 funkcjonariuszy, trzech trafiło do szpitala. Pogotowie udzieliło pomocy 16 innym osobom; sześć z nich trafiło do szpitali.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pierwszy skazany i... 800 złotych grzywny
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.