PiS składa wniosek o komisję śledczą
Klub PiS złoży w środę w Sejmie wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie prac nad tzw. ustawą hazardową.
Komisja miałaby zbadać nieprawidłowości działań parlamentarzystów, członków rządu oraz pracowników administracji rządowej podczas prac nad projektem ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Miałaby też wyjaśnić okoliczności ujawnienia tajemnicy państwowej o przebiegu postępowania prowadzonego przez CBA.
"Biorąc pod uwagę korupcyjny charakter prac nad projektem ustawy oraz możliwość świadomego naruszenia tajemnicy państwowej przez wysokich funkcjonariuszy państwowych można zauważyć, że ta afera może łączyć w sobie działania podobne do tzw. afery Rywina i afery starachowickiej. Jeśli potwierdzą się doniesienia medialne będziemy mieli do czynienia z największym nadużyciem ze strony ludzi władzy po 1989 roku" - podkreślono w uzasadnieniu projektu uchwały PiS w sprawie powołania komisji.
Prawo i Sprawiedliwość chce, aby komisja zbadała: przestrzeganie procedur w trakcie prac nad ustawą o grach, działania podejmowane w toku prac nad ustawą przez parlamentarzystów klubu PO, a także "nieformalne relacje między funkcjonariuszami publicznymi, w tym parlamentarzystami Platformy i członkami rządu a przedstawicielami branży hazardowej".
Według PiS komisja miałaby zbadać "skalę wywierania wpływu przez funkcjonariuszy publicznych i organy ścigania, skutkiem których miało być utrudnienie działań CBA przy wyjaśnianiu okoliczności tzw. afery hazardowej".
PiS podkreśla też, że chociaż szef CBA Mariusz Kamiński w rozmowie z premierem uznał za niezwykle istotne, aby "osoby będące w zainteresowaniu operacyjnym nie dowiedziały się o tym", to "propozycje szefa CBA nie przyniosły oczekiwanego rezultatu". Zaznaczono, że we wrześniu pojawiły się pierwsze sygnały świadczące o tym, że biznesmen Ryszard Sobiesiak został poinformowany o zainteresowaniu CBA jego osobą.
W ocenie PiS za "przeciekiem" stać mogą "wysocy urzędnicy ministerstwa sportu oraz kancelarii premiera".
Na wyjaśnienie, podkreślono we wniosku, zasługuje związek pomiędzy poinformowaniem 12 sierpnia premiera Donalda Tuska przez Mariusza Kamińskiego o tzw. aferze hazardowej a oświadczeniem rzeszowskiej prokuratury okręgowej o przygotowaniu postawienia zarzutów szefowi CBA w tzw. "afery gruntowej". PiS ocenia też, że zmianę na stanowisku prokuratora okręgowego w Rzeszowie można wiązać z "chęcią przedstawienia Kamińskiemu zarzutów".
W skład komisji - wg PiS - miałoby wejść 9 członków.
We wtorek wniosek o powołanie komisji śledczej złożył klub Lewicy. Według niej, komisja miałaby zbadać "nieprawidłowości podczas prac nad rządowym projektem ustawy o grach i zakładach wzajemnych". Komisja miałaby zbadać m.in. zakres i charakter nieformalnych relacji między politykami i przedstawicielami administracji państwowej, a przedstawicielami branży hazardowej. Marszałek Sejmu poinformował, że wniosek Lewicy podda pod konsultacje prawne oraz konsultacje z klubami parlamentarnymi.
P.o. szefa klubu parlamentarnego PO Grzegorz Dolniak powiedział dziennikarzom, że jego klub poprze pomysł powołania komisji śledczej do zbadania tzw. afery hazardowej. Jak jednak zastrzegł, projekt musi być skonsultowany z klubami parlamentarnymi.
- Przewodniczący klubu Lewicy Grzegorz Napieralski w piśmie do mnie zasugerował, aby uzgodnić wspólny projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej, tak aby uwzględnić uwagi klubów parlamentarnych, jak powinien brzmieć pełny tekst uchwały - powiedział Dolniak.
Zaznaczył, że proces konsultacji musi "trochę potrwać". - Musimy zasięgnąć różnych opinii, marszałek Sejmu musi też zwrócić się do Biura Analiz Sejmowych o wyrażenie uwag i opinii na temat projektu - dodał.
Zdaniem Dolniaka, należy też poczekać na równoległe ustalenia w sprawie tzw. afery hazardowej zarówno Centralnego Biura Antykorupcyjnego, jak i prokuratury. - Być może te ustalenia, które w międzyczasie nastąpią spowodują, że intencja powołania komisji przestanie być aktualna, gdyż przedmiot sprawy zostanie wyświetlony - zaznaczył.
Skomentuj artykuł