"Rekordowo dużo ćwiczeń wojskowych"
Wicepremier, minister obrony Tomasz Siemoniak zapowiedział, że 2015 rok będzie rekordowy pod względem liczby ćwiczeń wojskowych. Pod koniec marca do Polski trafi bateria rakiet Patriot. Rzecznik Pentagonu powiedział w piątek, że wobec kryzysu na Ukrainie USA chcą zamanifestować gotowość do wsparcia swych sojuszników.
"To jest ćwiczenie w ramach operacji Atlantic Resolve, to jest operacja Stanów Zjednoczonych wzmacniająca Polskę i inne państwa Europy Wschodniej. W ramach tej operacji ćwiczyli Amerykanie w roku ubiegłym, ćwiczą w tym roku. Obok ćwiczeń wojsk pancernych, spadochroniarzy, sił powietrznych też uznaliśmy wspólnie z Amerykanami, że warto przeprowadzić taki test szybkiego przerzutu baterii do Polski, ćwiczeń wspólnie z naszymi żołnierzami" - mówił Siemoniak.
Wicepremier dodał, że w ciągu najbliższych miesięcy należy spodziewać się wielu różnych przedsięwzięć.
"W 2014 r. odeszliśmy od takiego planowania, że ćwiczenia były zaplanowane na parę lat z góry, można było sobie powiedzieć w 2012 r. co będzie w 2014 r. Teraz ćwiczymy bardzo intensywnie, zeszły rok był rekordowy, a w tym roku ten rekord na pewno pobijemy. Ćwiczymy w taki sposób, żeby to było prawdziwym testem, szybka decyzja - szybie działanie, przekonanie się, co jak działa" - zaznaczył.
Wicepremier podkreślił, że po kilkunastu latach przerwy odbędą się ćwiczenia Kraj 2015 z udziałem najważniejszych władz państwowych. Mają to być ćwiczenia kryzysowe, sprawdzające funkcjonowanie różnych struktur państwa.
O tym, że w ramach manewrów operacyjnych Atlantic Resolve do Polski trafią rakiety Patriot przypomniał też w piątek rzecznik Pentagonu, płk Steven Warren, który dodał, że wobec kryzysu na Ukrainie USA chcą zamanifestować gotowość do wsparcia swych sojuszników.
"Bateria amerykańskich rakiet Patriot będzie uczestniczyć w ćwiczeniach wraz z warszawską trzecią brygadą obrony powietrznej" - powiedział Warren.
Amerykański kontyngent będzie liczył około stu żołnierzy - dodał rzecznik Pentagonu. Przypomniał też, że "Polska i USA rozpoczęły współpracę w zakresie obrony powietrznej w latach 90. zanim Polska weszła do NATO".
AFP przypomina, że Polska wkrótce, być może jeszcze w tym roku, dokona wyboru swojego systemu obrony powietrznej opartego na rakietach średniego zasięgu, którego koszt może sięgnąć 10 mld euro. Rakiety typu Patriot NG (next generation - nowej generacji) są jednym z dwóch rozważanych przez Warszawę systemów.
Również w piątek ambasador Stanów Zjednoczonych Stephen Mull powiedział w programie "Polityka przy kawie" w TVP1: "Jesteśmy gotowi umieścić te Patrioty i ćwiczyć to regionalnie, aby pokazać, że na wszelki wypadek, jeśli będzie takie zagrożenie, te Patrioty będą tutaj jak najszybciej, aby obronić Polskę".
Ambasador mówił też o modernizacji obiektów wojskowych w Polsce. "Będziemy np. wydawać kilkanaście milionów dolarów na bazę lotniczą w Łasku, aby powiększyć tę bazę. Drawsko Pomorskie i na innych poligonach będziemy wydawać pieniądze, aby powiększyć i zmodernizować to. Myślę, że będzie to wielka korzyść, nie tylko dla Polski, ale także dla skuteczności całego Sojuszu. My możemy jak najszybciej, jeżeli to będzie potrzebne, przemieścić amerykańskich żołnierzy tutaj na terenie Polski" - zapewnił.
Według wcześniejszych zapowiedzi pod koniec marca ma do Polski przybyć bateria przeciwlotnicza Patriot, należąca do pododdziału sił lądowych USA stacjonujących w Niemczech. Pododdział może liczyć do 100 żołnierzy i 30 pojazdów.
Ćwiczenia z wykorzystaniem rakiet Patriot obędą się w ramach operacji Atlantic Resolve, która ma na celu wzmocnienie sojuszników, zademonstrowanie swobody przemieszczania się wojsk NATO i odstraszanie potencjalnej agresji na wschodnich obrzeżach Sojuszu.
Skomentuj artykuł