Rugbiści na wózkach awansowali do MŚ
Reprezentacja Polski w rugby na wózkach awansowała do najlepszej czwórki rozgrywanego w szwajcarskim Nottwill turnieju eliminacyjnego mistrzostw świata, a tym samym wywalczyła awans do MŚ, których gospodarzem w sierpniu będzie australijskie Sydney.
Podopieczni trenera Janusza Kozaka w grupie pokonali Niemcy 58:52, Kolumbię 40:38 i przegrali z gospodarzami 53:54.
W zawodach, które zakończą się w niedzielę, bierze udział osiem zespołów. W drugiej grupie grały Brazylia, Nowa Zelandia, Irlandia i Korea Południowa. Cztery najlepsze ekipy zagrają w finałach MŚ.
Przed wyjazdem do Szwajcarii trener Polaków spodziewał się awansu i zespół zrealizował plan.
Jego podopiecznym do awansu na MŚ niewiele zabrakło już podczas ostatnich ME w Niemczech.
- Cztery najlepsze zespoły się kwalifikowały, a my zajęliśmy piąte miejsce - wyjaśnił.
W polskiej kadrze na turniej jest 12 zawodników, w tym jedna kobieta.
- Osiem lat temu na MŚ w Kanadzie zajęliśmy ósme miejsce. Teraz jesteśmy w półfinale turnieju, mamy awans, przepustkę do Sydney. To wielki sukces Polski - powiedział PAP trener.
Drużyna zabrała do Szwajcarii m.in. wózki do gry, które są inne od tych używanych na co dzień - mają specjalne wzmocnienia i pochylone koła.
W rugby na wózkach gra się piłkami nieco przypominającymi siatkarskie. Rywalizują zespoły czteroosobowe, w hali, na boisku do koszykówki. Punkty zdobywa się przewożąc piłkę za linię końcową, spotkanie trwa 4 x 8 minut efektywnego czasu.
W kadrze są osoby w wieku od 23 do 42 lat po wypadkach komunikacyjnych, skokach do wody, ale i z porażeniem mózgowym, jest osoba po amputacji nogi.
Wsparcie finansowe dla kadry zapewnia w największym stopniu Ministerstwo Sportu i Turystyki.
W Polsce istnieje liga rugby na wózkach, w której występuje 15 zespołów, organizowane są też turnieje, funkcjonują rozgrywki regionalne.
Skomentuj artykuł