Rząd oszczędza na niesłyszących
Osoby niesłyszące czekają od 6 do 15 miesięcy na aparaty słuchowe, które pozwalają im normalnie funkcjonować. Ich sytuacja jeszcze się pogorszy, bo refundowany aparat będzie mogło przepisać tylko 300 specjalistów w Polsce - donosi "Gazeta Polska Codziennie".
Józef Góralczyk z Małopolskiego Sejmiku Organizacji Osób Niepełnosprawnych mówi "GPC", że przygotowane w resorcie zdrowia rozporządzenie przewiduje, iż o przyznaniu refundowanych aparatów słuchowych będą decydowali jedynie audiologowie i foniatrzy.
Ministerstwo nie komentuje tych doniesień. Potwierdza, że trwają prace nad nowymi przepisami. Według nieoficjalnych informacji "GPC" projekt ma zostać za kilka tygodni opublikowany i skierowany do konsultacji.
- To absurdalny zapis. W całym kraju jest ok. 300 tego rodzaju specjalistów, w Krakowie tylko trzech. Proszę sobie wyobrazić, jakie będą kolejki - podkreśla Góralczyk. Jak dodaje, trudności z uzyskaniem refundacji powodują, że ludzie kupują aparaty z własnych pieniędzy. I o to chyba chodzi Ministerstwu Zdrowia - mówi.
Skomentuj artykuł