Schetyna zdecydował już cztery lata temu

Schetyna zdecydował już cztery lata temu
(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / pz

Lider małopolskich struktur PO Ireneusz Raś jest zdania, że wiceszef partii Grzegorz Schetyna już cztery lata temu zdecydował, że będzie ubiegał o fotel przewodniczącego PO. Według Rasia o tym, czy szef MS Jarosław Gowin zostanie w rządzie, zdecyduje poniedziałkowa rozmowa z premierem.

- Zdecydował się już cztery lata temu. Wydaje mi się, że te wszystkie sygnały, które do nas docierały, szefów regionu, pozwalają na jednoznaczne stwierdzenie, że Grzegorz Schetyna chce startować, chce się bić o fotel szefa partii - powiedział Raś w sobotę w RMF FM.

Jak dodał, jeśli Schetyna nie wystartuje, "to wewnątrz partii przegra więcej, niż kiedy przegra z Donaldem Tuskiem, w tej wielkiej demokracji wewnątrzpartyjnej Platformy Obywatelskiej".

Raś ocenił, że w sprawie przyszłorocznych wyborów szefa PO "wszystko jest możliwe". - Ale gdybym miał dziś obstawiać, to dałbym tutaj proporcje zupełnie inne i zdecydowane zwycięstwo dzisiaj Tuska - zastrzegł jednak.

Szef zarządu Regionu Małopolskiego Platformy uważa też, że ubiegać się o przewodnictwo w partii powinien też minister sprawiedliwości, uznawany na przywódcę partyjnych konserwatystów, Jarosław Gowin. - To jest jedno z rozwiązań, które ja bym dzisiaj podpowiadał Jarosławowi Gowinowi - powiedział Raś zapytany, czy minister powinien w tej sprawie "rzucić rękawicę Tuskowi".

- Taka debata szeroka wielu nurtów w Platformie byłaby na pewno korzystna do tego, żeby w lutym na finale wyborów wewnętrznych Platformy ułożyć plan działania na przyszłość. Plan i ideowy, i organizacyjny - dodał krakowski poseł Platformy.

Polityk zaznaczył jednak, że nie wie, czy szef resortu sprawiedliwości rozważa taki scenariusz. - Nie wiem, nie rozmawiał ze mną w tej kwestii - powiedział Raś.

Szef PO w Małopolskiem był również pytany o rządową przyszłość Gowina. Premier Donald Tusk zapowiedział na czwartkowym posiedzeniu zarządu PO, że decyzję w tej sprawie podejmie w najbliższy poniedziałek.

Raś powiedział, że szanse na pozostanie Gowina w rządzie ocenia "50 na 50". - To zależy od rozmowy pana premiera ze swoim ministrem, bo to jest ten poziom rozmowy, która decyduje nie o losach w Platformie Jarosława Gowina, tylko o losach w rządzie. Ja rozumiem, że premier chce mieć osobę, która chce współpracować z nim lojalnie. Tylko tyle powiedział nam pan premier na posiedzeniu zarządu w czwartek - podkreślił poseł PO.

Według niego Gowin powinien udać się na to spotkanie z "kilkoma wariantami". - Jeśli Jarosław, tak doświadczony polityk, pójdzie z kilkoma wariantami, to myślę, że jeden z tych wariantów będzie wariantem wspólnym i nie oczekiwałbym (...) i nie nakręcałbym, nie "grillowałbym" Jarosława Gowina w mediach, tak żeby doprowadzić do jego wypchnięcia. To jest jego decyzja, według mnie. Oczywiście premiera finalna, ale bardziej jego oświadczenie - powiedział Raś.

Pytany, co minister musi zrobić w poniedziałek, by pozostać na stanowisku, szef struktur małopolskich Platformy odparł: "rozumiem, że Jarosław Gowin, kiedy wchodził do rządu, zdecydował się na to, że będzie lojalny wobec premiera i tej lojalności pan premier będzie oczekiwał".

Premier Donald Tusk poinformował podczas czwartkowego posiedzenia zarządu PO, że w poniedziałek podejmie decyzję ws. obecności ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina w rządzie.

Sprawa ma związek z podziałem wśród posłów PO, do którego doszło ws. projektowanych przepisów dotyczących związków partnerskich; premier rozmawiał o tym w ubiegłym tygodniu z klubem Platformy, a także z grupą jej konserwatywnych posłów.

Po spotkaniach Tusk ocenił, że widzi realną szansę na przygotowanie w PO jednego umiarkowanego projektu o związkach partnerskich. Jednocześnie premier stwierdził, że minister Gowin - przeciwny związkom partnerskim - "będzie musiał dostosować się do reguł obowiązujących w PO".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Schetyna zdecydował już cztery lata temu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.