Sprawa korupcji w MSWiA zatacza szersze kręgi
Dziesięcioosobowy zespół, w skład którego wchodzi trzech prokuratorów i siedmiu oficerów CBA, zajmuje się sprawą dot. korupcji m.in. w Centrum Projektów Informatycznych b. MSWiA oraz MSZ; zespół ten zamierza sprawdzić 127 kontraktów - poinformował prokurator generalny Andrzej Seremet.
- To jest dziesięcioosobowy zespół, typu trzech prokuratorów i siedmiu oficerów CBA i mogę powiedzieć, że naprawdę mają bardzo wiele pracy - mówił w piątek Seremet w TVN24.
- Chcemy sprawdzić 127 kontraktów, które zawierane były w zakresie branży informatycznej, informatyzacji przez bardzo wiele urzędów centralnych - zapowiedział.
Jak informowała prokuratura w sumie w sprawie dot. korupcji przy przetargach m.in. w CPI podejrzanych jest 38 osób. - Przedstawiono zarzuty w rozmaitych grupach, bo przecież mamy i wysokich urzędników państwa, czy funkcjonariuszy publicznych, mamy osoby, które korumpowały, które były zatrudnione w branży informatycznej szeroko rozumianej, mamy także osoby z rodziny jednego z podejrzanych, które zajmowały się praniem brudnych pieniędzy. To jest naprawdę szeroki zakres przedmiotowy i podmiotowy tego postępowania - powiedział Seremet.
W zeszłym tygodniu ws. korupcji m.in. w Centrum Projektów Informatycznych b. MSWiA prokuratura postawiła 27 zarzutów 22 osobom, wśród nich b. wiceszefowi MSWiA, wiceszefowi GUS, urzędniczce z MSZ i przedstawicielom firm informatycznych. Trzy osoby aresztowano.
Od 2011 r., od kiedy prokuratura i CBA prowadzą śledztwo dotyczące korupcji przy przetargach w CPI i Komendzie Głównej Policji oraz prania pieniędzy pochodzących z łapówek, zarzuty usłyszało 38 osób. W toku postępowania zebrano też dowody przestępstw związanych z zamówieniami także w innych instytucjach, w tym MSZ i GUS. Wśród zatrzymanych są przedstawiciele firm informatycznych i osoby, które pełniły funkcje publiczne. Zdaniem szefa CBA Pawła Wojtunika sprawa jest jedną z największych prowadzonych przez Biuro.
Do pierwszych zatrzymań doszło w październiku 2011 r. Aresztowano wtedy b. dyrektora CPI Andrzeja M., jego żonę oraz szefa jednej z firm Janusza J. podejrzanego o wręczenie łapówki za wygraną w przetargu dotyczącym informatyzacji. W toku postępowania zarzuty usłyszeli też inni pracownicy CPI, członek rodziny M., a w styczniu 2012 r. aresztowano dwóch b. dyrektorów sprzedaży z koncernów IBM i HP.
Skomentuj artykuł