Syn Michalkiewicza o słowach ojca dot. pedofilii w Kościele : nigdy nie powinny paść. Były "niegodne

Syn Michalkiewicza o słowach ojca dot. pedofilii w Kościele : nigdy nie powinny paść. Były "niegodne
(fot. wikiemdia.org / MEDIA WNET / CC BY-SA 2.0)
wiez.com.pl / Gazeta Wyborcza / ml

"Chciałbym przekazać, że odcinam się całkowicie od słów, które na Pani temat padły z ust Stanisława Michalkiewicza - mojego ojca" - napisał Mateusz Michalkiewicz o słowach, jakie publicysta powiedział komentując przypadek pedofilii z udziałem duchownego.

Początek października. Sąd Apelacyjny w Poznaniu wydaje wyrok, który nakazuje zakonowi chrystusowców wypłacenie ofierze księdza pedofila milion złotych odszkodowania i przyznaje jej dożywotnią rentę. Jak informuje portal wiez.com.pl, prawicowy publicysta, Stanisław Michalkiewicz nazwał orzeczenie sądu “kuriozalnym" i mówił o “zidioceniu niezawisłych sądów". W nagraniu, jakie pojawiło się w mediach oświadczył, że: “dostać milion złotych za molestowanie, że tam ktoś kiedyś wsadził rękę pod spódniczkę, no któż by nie chciał? Wiele pań za mniejsze pieniądze spódniczki podciąga".

Wzorcowy biskup Czaja i żenujący Michalkiewicz >>

DEON.PL POLECA

Do ofiary księdza pedofilia, pani Katarzyny, napisał syn publicysty, Mateusz Michalkiewicz. List otwarty opublikowała poznańska “Gazeta Wyborcza".

"Chciałbym przekazać, że odcinam się całkowicie od słów, które na Pani temat padły z ust Stanisława Michalkiewicza - mojego ojca. Zapewne wysłuchanie ich było dla Pani bardzo bolesne - i nie dziwię się: do krzywdy sprzed lat dodana została kolejna" - oświadczył.

Dodał, że: "Umniejszanie - czy wręcz negowanie - krzywdy, jakiej Pani doznała, przemocy psychicznej, fizycznej i seksualnej, których doświadczyła Pani jako dziecko urąga elementarnym zasadom sprawiedliwości. Umniejszenie - czy wręcz negowanie - winy sprawcy, zdeklarowanego pedofila i wielokrotnego gwałciciela - urąga elementarnym zasadom sprawiedliwości".

Mateusz Michalkiewicz nawiązał do wypowiedzi ojca, która sugerowała, że zachowanie ofiary księdza pedofila było interesowne: “Jestem pewien, że nikt, nigdy i za żadną sumę nie chciałby znaleźć się w Pani sytuacji. Nie ma na świecie takiej ilości pieniędzy, która mogłaby cofnąć czas, zadośćuczynić doznanej krzywdzie i wymazać jej skutki".

Grzegorz Kramer SJ: nagłaśniajcie tę skandaliczną i do cna złą wypowiedź >>

"Uważam, że słowa, które padły, nie powinny paść nigdy. Uważam, że zachowanie mojego ojca można określić nieco zapomnianym dziś słowem: niegodne" - zakończył swój list syn publicysty.

Według relacji “Gazety Wyborczej" pokrzywdzona odpisała na list. “Jestem ogromnie Panu wdzięczna, bo jak wspominałam, nie musiał Pan przepraszać za słowa swojego Ojca, a jednak to Pan zrobił. Wiele to dla mnie znaczy. Życzyłabym sobie, aby te słowa z usta Pana Ojca nigdy nie padły, bo sprawiły one, że zostałam skrzywdzona po raz kolejny, natomiast nie mamy już na to wpływu" - napisała pani Katarzyna.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
ks. Grzegorz Strzelczyk, Aneta Kuberska-Bębas

Jak wiele dzisiejszy Kościół ma wspólnego z Jezusem?

Czy Kościół zabrał nam wolność, którą podarował nam Chrystus? Wierzymy w jednego Boga, czy może w trzech? Czy to, co święte, kończy się na progu świątyni? Czy...

Skomentuj artykuł

Syn Michalkiewicza o słowach ojca dot. pedofilii w Kościele : nigdy nie powinny paść. Były "niegodne
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.