Szewach Weiss doktorem honoris causa

Szewach Weiss doktorem honoris causa
(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / mh

To dość symboliczne, że w Katowicach, gdzie narodził się syjonizm, syjonista otrzymuje doktorat honoris causa - mówił w czwartek b. ambasador Izraela w Polsce prof. Szewach Weiss przed odebraniem godności przyznanej mu przez Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach.

Weiss nawiązał w ten sposób do ważnego dla ruchu syjonistycznego wydarzenia, które miało miejsce w 1884 r. w Katowicach. Chodzi o tzw. konferencję katowicką, dziś upamiętnianą np. w nazwach ulic izraelskich miast. Członkowie ruchu Miłośników Syjonu zdecydowali wówczas m.in. o powołaniu swoich struktur oraz o wsparciu dla już istniejących osad żydowskich w Palestynie i zakładania nowych. Po katowickim spotkaniu środowisko to rozkwitło.
"Tutaj się stworzył ruch przedsyjonistyczny, który był podstawą ruchu syjonistycznego. Jako syjonista, który wyjechał z Polski będąc dzieckiem do mojego kraju, miałem szczęście zostać tam posłem w parlamencie, być osiem lat wicemarszałkiem, być pięć lat marszałkiem Knesetu i wiceprezydentem państwa Izraela i być też siedem lat prezesem instytutu pamięci Yad Vashem - i zawsze naukowcem. To dość symboliczne, że w tych Katowicach, gdzie się urodził syjonizm, ten syjonista dostaje doktorat honoris causa" - powiedział w czwartek w Katowicach Weiss.
Pytany, czy nie dziwi go przyznanie tej godności przez uczelnię ekonomiczną, biznesową polityk przypomniał, że otrzymał już kilka doktoratów honoris causa - m.in. Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
"Wtedy rektor uniwersytetu prof. Paweł Górski powiedział, że mnie się to należy, bo leczę stosunki polsko-żydowskie. Jeśli tak - ponieważ mamy fantastyczne stosunki polsko-izraelskie właśnie w sprawach gospodarczych i część tych spraw gospodarczych między naszymi państwami ja załatwiłem będąc kilka lat ambasadorem w Polsce, to może w tym kontekście, jako człowiek, który zrobił coś dla ekonomii dwóch państw... Ale mnie się wydaje, że ta nagroda należy do innej sprawy" - ocenił Weiss.
"Poświęciłem moich ostatnich 10-15 lat misji, aby być nie tylko ambasadorem - takim nieoficjalnym posłem - narodu żydowskiego, nie tylko państwa Izraela, sprawie pozytywnej odpowiedzi na pytanie historyczne czy jest to możliwe, aby Żydzi i Polacy od nowa..." - mówił polityk. "Chcę siebie przekonać i was, i młodzież, moich studentów (…), że to jest nie tylko możliwe - że to jest duchowo i historycznie potrzebne" - podkreślił.
Najwyższa akademicka godność została przyznana izraelskiemu politykowi na mocy uchwały Senatu Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach z 25 kwietnia br. Promotorem dorobku naukowego Weissa została prof. Urszula Zagóra-Jonszta z Zakładu Historii Myśli Ekonomicznej katowickiej uczelni, a recenzentami profesorowie: Barbara Kożuch z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Jan Kantyka z Uniwersytetu Śląskiego.
Kantyka przypomniał m.in., że jedną z życiowych kart Weissa jest kariera sportowa, którą w młodych latach przerwał mu wypadek samochodowy. "Prof. Weiss (...) to wieloboista, który wyróżnił się w kilku dziedzinach - począwszy od dziennikarstwa, a skończywszy na działalności dyplomatycznej, politycznej, a także twórczej" - zaznaczył. Mówił też o zasługach profesora dla zwalczania kłamstwa oświęcimskiego, a także obrony prawdy - także poprzez wskazywanie niechlubnych jej akcentów.
Szewach Weiss jest izraelskim politykiem, profesorem nauk politycznych. Urodził się w 1935 r, w polskim Borysławiu (obecnie Ukraina). Po II wojnie światowej wyjechał z rodziną do Izraela. Od 1981 r. był posłem w Knesecie, w latach 2000-2003 - ambasadorem Izraela w Polsce. Był przewodniczącym Rady Instytutu Pamięci Yad Vashem. Jest autorem wielu książek obejmujących tematy polityczne, socjologiczne, sprawy dotyczące II wojny światowej oraz tematykę dla dzieci i młodzieży. Od 2003 r. wykłada na Uniwersytecie Warszawskim.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szewach Weiss doktorem honoris causa
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.