Jedna osoba zginęła, a 10 zostało rannych po sobotnich nawałnicach i tornadach w województwach: kujawsko-pomorskim, pomorskim i wielkopolskim. Przez całą niedzielę strażacy usuwali szkody. Od poniedziałku będą wypłacane zasiłki dla poszkodowanych.
W sobotę po południu nad miejscowościami województw: kujawsko- pomorskiego, pomorskiego i wielkopolskiego, przeszły nawałnice i trąby powietrzne. Wskutek przewrócenia się domku letniskowego w miejscowości Wycinki w woj. pomorskim zginął 60-letni mężczyzna. W tym samym województwie pięć osób zostało rannych.
Kolejnych pięciu rannych jest w woj. kujawsko-pomorskim. Troje z nich - rodzina - znajdowało się w przyczepie kempingowej, zniszczonej niemal do cna przez trąbę powietrzną przechodzącą przez wieś Stara Rzeka. Matkę przetransportowano do szpitala w Bydgoszczy, ojciec z dzieckiem został przewieziony karetką do szpitala w Grudziądzu. Jak poinformował w niedzielę rzecznik Komendy Powiatowej Straży Pożarnej Paweł Puchowski kobieta i mężczyzna już opuścili szpital, a dziecko pozostało jeszcze w tej placówce. Poszkodowanych zostało też dwoje kajakarzy płynących Wdą, a także jeden mieszkaniec wsi, na których spadły oberwane gałęzie drzew.
Trąby powietrzne uszkodziły w sumie 105 budynków (w tym 47 mieszkalnych) i niszczyły słupy energetyczne. Na terenie siedmiu poszkodowanych powiatów Straż Pożarna interweniowała ponad 500 razy. Zaangażowano ok. 1200 strażaków zawodowych i z ochotniczych straży pożarnych.
W Kujawsko-pomorskiem zniszczenia dotknęły głównie powiaty: świecki i tucholski. W województwie pomorskim najgorzej jest w powiatach: starogardzkim, sztumskim i kwidzyńskim. W Wielkopolskiem najbardziej ucierpiały powiaty: pilski i czarnkowsko-trzcianecki.
Tylko w województwie kujawsko-pomorskim nawałnice połamały drzewa na powierzchni ok. 550 hektarów, w tym ok. 400 ha zniszczyła trąba powietrzna, idąca nad Borami Tucholskimi. - Jestem leśnikiem na tych terenach 37 lat, ale czegoś podobnego nie wdziałem. Trąba powietrzna przeszła pasem o długości 8-9 kilometrów i szerokości 300-400 metrów, a miejscami nawet kilometra. Zaczęło się od wsi Zdroje-Gajdowskie i dalej gigantyczny podmuch szedł przez Łążek-Szałata do Starej Rzeki - powiedział PAP dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu Janusz Kaczmarek.
Zniszczeniu uległ liczący 60-70 lat las sosnowy z domieszką dębów i sosen. Dorodne drzewa zostały powyrywane z korzeniami lub przecięte na pół. Przewróconych i ściętych zostało około 80-100 tysięcy metrów sześciennych drzew.
Liczenie strat wciąż trwa, a bilans jest cały czas tylko wstępny - zastrzega Straż Pożarna.
Jednocześnie trwa usuwanie skutków żywiołu. Rzecznik Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak powiedział PAP, że w niedzielę po południu nadal pracowało ok. 300 strażaków; zabezpieczali dachy i usuwali powalone drzewa. Działania prowadzono m.in. w powiecie sztumskim w miejscowości Barlewice oraz w powiecie starogardzkim; w woj. kujawsko-pomorskim prace koncentrowały się głównie w gminie Osie, gdzie strażacy usuwali m.in. drzewa z rzeki, mogące powodować wzbieranie wody".
Służbom kolejowym udało się z kolei usunąć z torów w Smętowie Granicznym (między Gdańskiem a Bydgoszczą) powalony, 15-metrowy, metalowy zbiornik. Już w nocy został pocięty na kawałki i uprzątnięty. - Pomagali nam miejscowi rolnicy, którzy własnymi ciągnikami ściągali z torów kawałki silosu - powiedział Lewiński. Choć silos padając uszkodził trakcję elektryczną, to według zapewnień kolejarzy pociągi jeżdżą bez opóźnień.
Pomorscy strażacy usuwają drugorzędne zniszczenia, np. uprzątają powalone przez nawałnicę drzewa. - Z naszych informacji wynika, że wszystkie drogi w województwie są przejezdne - poinformował Piotr Porożyński z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku.
Akcję niesienia pomocy monitorowało ministerstwo administracji i cyfryzacji. MAC podało, że poza pomocą logistyczną i związaną z zabezpieczaniem budynków, udzielana jest też pomoc psychologiczna. Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni zapowiedział na poniedziałek wideokonferencję z wojewodami z dotkniętych żywiołem terenów, m.in. w sprawie pomocy dla poszkodowanych.
W związku z zapowiedzianą przez MAC wypłatą zasiłków doraźnych dla poszkodowanych w niedzielę trwało szacowanie strat. Zarówno Pomorskiem, jak i w Kujawsko-pomorskiem już w poniedziałek maja być wypłacane zasiłki. Wysokość zasiłku może wynieść do 6 tysięcy złotych - przypomina rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego Bartłomiej Michałek.
Klimatolog dr hab. Halina Lorenc z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ocenia, że w najbliższych dniach nie powinno dojść do powtórnego wystąpienia trąb powietrznych. Warunkiem ich powstania jest starcie się dwóch frontów atmosferycznych - chłodnego z gorącym. W rozmowie z PAP profesor dodała, że występowanie trąb powietrznych w klimacie Polski nie jest niczym nienormalnym. - Zjawiska ekstremalne, takie jak trąby powietrzne, występowały u nas od zawsze. Już w czasach historycznych zdarzało się, że miały charakter klęsk żywiołowych - powiedziała.
Skomentuj artykuł