Wskazówki Millera dla Tuska w sprawie expose
Szef klubu SLD Leszek Miller uważa, że premier Donald Tusk powinien w expose zarysować strategię na czas kryzysu i powiedzieć, co zamierza zrobić, by Polska nie była krajem drugiej kategorii w Unii Europejskiej. Dziś nasz kraj jest obserwatorem, a nie ważnym graczem na mapie UE - ocenił.
Podczas piątkowej konferencji prasowej w Katowicach szef klubu SLD powiedział, że Tusk powinien w expose przedstawić krótkie sprawozdanie z tego, co uważa za sukcesy poprzedniej kadencji i skoncentrować na wyzwaniach dotyczących dwóch spraw. Pierwszą jest strategia dla Polski na czas kryzysu.
- Z naszego punktu widzenia kwestią ważną tej strategii będzie odpowiedź na pytanie, kto zapłaci za kryzys. Jednym słowem - kto poniesie najwyższe koszty - powiedział Miller podkreślając, że jego partia nie poprze żadnych rozwiązań, które uderzą w najuboższych.
Po drugie - dodał szef klubu SLD - Tusk powinien w swoim wystąpieniu powiedzieć, co zamierza uczynić, aby Polska "nie znalazła się ostatecznie w Europie klasy B".
- Podział UE na pierwszą i drugą prędkość jest oczywisty. Na naszych oczach powstaje europejskie jądro, złożone z 17 państw strefy euro, i 10 państw, które będą miały status obserwatorów. Z ubolewaniem muszę powiedzieć, że Polska znalazła się w gronie obserwatorów, a nie pierwszoplanowych graczy na mapie UE - powiedział b. premier.
Jego zdaniem, ta sytuacja to wynik zaniechań, braku odwagi i złych decyzji kolejnych rządów po 2005 r. Polska - mówił Miller - wykonała olbrzymi wysiłek wchodząc do Unii w 2004 r. i w niej do strefy Schengen, ale zabrakło trzeciego kroku, czyli przyjęcia euro.
Szef klubu SLD zapowiedział, że Sojusz w Sejmie będzie opozycją "twardą, ale rozumną" - popierającą projekty rządowe, które będą służyły państwu i społeczeństwu oraz chroniły najbardziej biednych przed kryzysem.
- Jeśli tego rodzaju projekty będą się pojawiać i będą one w zgodzie z naszym wyobrażeniem o programie, który dla Polski jest korzystnym, będziemy oczywiście współpracować z rządem - zapowiedział.
Miller na konferencji po raz kolejny był pytany, kto jego zdaniem zostanie nowym szefem Sojuszu. - Mam nadzieję, że zostanie wyłoniona osoba, która dostanie mocne poparcie, nie tylko organów statutowych, ale wszystkich członków i sympatyków SLD - odpowiedział. Potwierdził, że sam o fotel przewodniczącego Sojuszu nie będzie się ubiegał.
Skomentuj artykuł