Zmiany w OFE. Uzależnienie emerytur od ZUS?

Zmiany w OFE. Uzależnienie emerytur od ZUS?
(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / slo

Wprowadzenie dobrowolności przynależności do OFE zawiera jeden z wariantów zmian w systemie emerytalnym, który proponują ministrowie finansów i pracy do dalszych prac. MF chce też, by emerytury z OFE wypłacał ZUS. Obawy ekspertów budzi uzależnienie emerytur od ZUS.

Trzy warianty zmian w OFE zostaną zaproponowane Radzie Ministrów do dalszej debaty - zapowiedział w środę wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski. Spośród nich po konsultacjach zostanie wybrany jeden.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że będize pilnował, aby debata o zmianie systemu emerytalnego była uczciwa. "Chodzi wyłącznie o interes obywateli" - zapewnił.

DEON.PL POLECA

I Rostowski, i minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zgodnie podkreślali w środę, że emerytury z filara kapitałowego mają być bezpieczne, dożywotnie i waloryzowane. Przedstawili raport z przeglądu systemu emerytalnego, w którym zaproponowano trzy warianty zmian w Otwartych Funduszach Emerytalnych.

Pierwszy to likwidacja części nieakcyjnej (obligacyjnej) OFE. Oznacza to, że środki, których OFE nie mogą inwestować w akcje, byłyby przenoszone z OFE do ZUS. Ich równowartość z dniem przeniesienia byłaby zaksięgowana na subkontach przyszłych emerytów w ZUS, gdzie byłaby waloryzowana na tych samych zasadach, jak obecnie zgromadzone tam środki.

Zgodnie z tym wariantem część składek już zainwestowana w akcje pozostałaby w OFE. Składka przekazywana OFE wzrosłaby do poziomu 2,92 proc., co odpowiadałoby 40-proc. limitowi inwestycji w akcje przy pierwotnym poziomie składki do OFE w wysokości 7,3 proc. OFE miałyby prawo inwestować dowolną część swoich aktywów w akcje i zakaz inwestowania w państwowe papiery dłużne.

Drugi wariant przewiduje dobrowolność udziału w części kapitałowej systemu emerytalnego. Osoby rozpoczynające pracę mogłyby wybrać, do którego OFE chcą należeć. Jeżeli ktoś nie wybierze OFE, jego składka w całości będzie trafiać do ZUS. Osoby, które już odprowadzają składki emerytalne, będą mogły zdecydować, czy chcą nadal pozostać uczestnikiem OFE, czy przenieść całą składkę i zgromadzone aktywa do ZUS. Na podjęcie decyzji o pozostaniu w OFE każdy ubezpieczony miałby 3 miesiące.

Brak decyzji będzie skutkował przeniesieniem aktywów i kapitału z OFE do ZUS. - Zasady waloryzacji składek i kapitału przeniesionego do ZUS byłyby takie same, jak obecnie na subkoncie w ZUS - napisano.

W pierwszym i drugim wariancie obowiązywałaby zasada, że środki, które pozostaną w OFE, będą na dziesięć lat przed emeryturą przenoszone do ZUS, który wypłacałby emeryturę z filara kapitałowego.

Zasada ta nie obowiązywałaby w przypadku trzeciego wariantu, tzw. dobrowolności plus. Zgodnie z tą propozycję ubezpieczony mógłby zdecydować się na przekazanie całości składki do ZUS przy obecnej wysokości 19,52 proc. albo zdecydować się na przekazanie części składki do ZUS (17,52 proc.). Pozostała 2-proc. część składki trafiałaby do OFE, ale ubezpieczony musiałby wpłacać do funduszu także dodatkowe 2 proc. składki. "Oznacza to, że składka potrącana od ich wynagrodzenia wyniesie 21,52 proc., z czego 17,52 proc. pozostanie w ZUS, a 4 proc. trafi do OFE" - napisano.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że będzie wspierał takie rozwiązania, które przyniosą dwa efekty: decyzyjność obywatela wobec tego, co się dzieje z jego składką, oraz ukształtowanie sytemu tak, aby nie zwiększał on długu publicznego.

"Z mojego punktu widzenia potrzebny jest wariant klarowny, taki, gdzie ludzie będą wiedzieli, że te (zaproponowane przez rząd - PAP) zmiany, to nie jest - jak niektórzy mówią - skok na kasę. Jest zupełnie odwrotnie. Dzisiaj składkowicze nie mają żadnego wpływu, co się dzieje z ich składkami także w tej części OFE" - powiedział.

Tusk zapewnił, że będzie pilnował, aby debata nt. systemu emerytalnego w Polsce była uczciwa. - Zbyt wielu naszych oponentów zarzuca nam poprzez półprawdy, poprzez nieuczciwe interpretacje, złe intencje. Chodzi wyłącznie o interes obywateli - powiedział.

Posłowie opozycji różnią się w ocenie propozycji dotyczących OFE. PiS ocenił je jako "zagmatwane". Zwrócił też uwagę, że propozycje nawiązują do projektu zmian systemu emerytalnego, które PiS złożył w 2011 r.

Według Solidarnej Polski OFE to zły system, ale - jak mówił poseł Jacek Bogucki - przeniesienie tych pieniędzy i wydanie ich na bieżące wydatki budżetu państwa jest systemem jeszcze gorszym.

Pomysł dobrowolności popiera SLD. Jednak - jak mówił szef SLD Leszek Miller - pieniądze przenoszone z OFE nie powinny trafiać bezpośrednio do ZUS, tylko do specjalnego emerytalnego funduszu inwestycyjnego działającego podobnie jak Fundusz Rezerwy Demograficznej.

Ruchowi Palikota najbardziej nie podoba się wariant dotyczący umorzenia obligacji. - To skok na kasę, to rodzaj kreatywnej księgowości, a nie rozwiązywanie problemów - powiedział Janusz Palikot. Jego zdaniem, wariant dobrowolność plus to jest kierunek, ale - ocenił - wciąż niewystarczający.

Eksperci rynkowi w pierwszych ocenach mówią głównie o obawach, zastrzegając, że potrzeba dokładnych analiz.

Przedstawiciele Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (IGTE) uważają, że jeśli chodzi o propozycję dotyczącą przenoszenia pieniędzy z OFE do ZUS na 10 lat przed emeryturą, to środki te byłyby wydane "natychmiast na wypłatę świadczeń dla obecnych emerytów".

Główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka ocenił, że rząd proponuje niemal całkowite uzależnienie przyszłych emerytur od pierwszego filaru, co oznacza - jak podkreślił - zwiększenie ryzyka wypłacalności emerytur w przyszłości.

Z kolei analityk Open Finance Bernard Waszczyk stwierdził, że propozycje zmian w systemie emerytalnym zaproponowane przez rząd skłaniają tylko do jednego wniosku: "koniec oglądania się na państwo, o własną emeryturę trzeba zadbać samemu".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zmiany w OFE. Uzależnienie emerytur od ZUS?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.