Czterech więźniów z Guantanamo upuściło USA
Czterech Afgańczyków przetrzymywanych przez ponad 10 lat w amerykańskim więzieniu w Guantanamo na Kubie zostało odesłanych do ojczyzny - podał w sobotę Pentagon. To oznaka zaufania Waszyngtonu do nowego afgańskiego prezydenta Aszrafa Ghaniego - pisze AP.
Byli więźniowie polecieli w nocy z piątku na sobotę amerykańskim samolotem wojskowym do Kabulu, a następnie zostali przekazani afgańskim władzom. To pierwszy taki transfer do Afganistanu od 2009 r. - powiedział anonimowy przedstawiciel władz USA.
Prezydent USA Barack Obama obiecał, że zamknie więzienie, gdy prawie sześć lat temu obejmował urząd, mówiąc o szkodach, jakie zadało ono wizerunkowi Stanów Zjednoczonych na świecie. Jednak dotychczas tego nie zrobił, częściowo z powodu przeszkód ze strony Kongresu USA.
Wraz z wcześniejszymi zwolnieniami, w tym ostatnio sześciu więźniów do Urugwaju, liczba osób przetrzymywanych w Guantanamo spadła do 132. 64 więźniów ma zgodę na transfer.
Szawali Chan, Chi Ali Gul, Abdul Ghani i Mohamed Zahir nie są uważani za zagrożenie dla bezpieczeństwa i od dawna mieli zgodę na opuszczenie więzienia. Waszyngton zdecydował się na ich zwolnienie po otrzymaniu formalnego wniosku w tej sprawie od nowego prezydenta Ghaniego, który objął stanowisko zaledwie trzy miesiące temu.
Mężczyźni ci zostali zatrzymani, gdyż podejrzewano ich o przynależność do talibów lub innych powiązanych z nimi ugrupowań zbrojnych. - Jednak większość z tych zarzutów została odrzucona i osoby te w najgorszym razie mogły być bojownikami niskiego szczebla - powiedział wysoki rangą przedstawiciel władz USA.
Afgański rząd zapewnił Stany Zjednoczone, że byli więźniowie będą dobrze traktowani w ojczyźnie. Mają wkrótce spotkać się ze swoimi rodzinami.
Ich zwolnienie jest oznaką poprawy stosunków amerykańsko-afgańskich - powiedział anonimowy przedstawiciel władz USA, cytowany przez agencję Reutera. Agencja Associated Press pisze, że jest to symbol zaufania Waszyngtonu do nowego prezydenta Afganistanu. W Guantanamo nadal przetrzymywanych jest ośmiu innych Afgańczyków.
Więźniowie wyszli na wolność w czasie, gdy zbliża się moment opuszczenia Afganistanu przez większość amerykańskich żołnierzy oraz gdy talibscy bojownicy intensyfikują swą krwawą kampanię, mającą na celu przywrócenie islamistycznego reżimu, obalonego w wyniku międzynarodowej interwencji wojskowej w 2001 r.
Otwarte w styczniu 2002 roku przez ówczesnego prezydenta USA George'a W. Busha więzienie w bazie Guantanamo krytykowane jest przez obrońców praw człowieka, gdyż niektórzy osadzeni są tam przetrzymywani przez 10 lat lub dłużej, choć nie postawiono im zarzutów ani nie przeprowadzono procesu. Trafiały tam osoby podejrzewane o udział w zamachach terrorystycznych, domniemani członkowie Al-Kaidy oraz afgańscy talibowie. Na początku największą grupę osadzonych stanowili właśnie Afgańczycy.
Od początku listopada 13 innych więźniów różnej narodowości zostało zwolnionych z Guantanamo. Kilku następnych może do końca roku zostać odesłanych do ojczyzny lub innych krajów - twierdzą przedstawiciele władz USA. Prawo zabrania przewiezienia więźniów do USA. Jednym z największych wyzwań dotyczących zamknięcia Guantanamo jest to, że przetrzymywani tam Jemeńczycy, którzy stanowią ponad połowę osadzonych, nie mogą wrócić do swego kraju z powodu niestabilnej sytuacji, jaka tam panuje.
Skomentuj artykuł